Były bunkry, będą wille. Chcą uratować obiekty przed niszczeniem

Karol Kubak

Karol Kubak

Aktualizacja

Czescy architekci postanowili przekształcić przedwojenne czechosłowackie bunkry w niewielkie przestrzenie użytkowe. Mają służyć jako domki noclegowe, schroniska, centra informacyjne, centra aktywności czy miejsca spotkań.

Czescy architekci chcą przekształcić rzopiki w przestrzeń użytkową
Czescy architekci chcą przekształcić rzopiki w przestrzeń użytkowąthestudiosang/Instagram/Matěj Baťha/CC BY-SA 2.5 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.5/)Wikimedia

Na terenie byłej Czechosłowacji przed wojną zbudowano około 10 tysięcy tzw. bunkrów "Řopík", zwanych potocznie rzopikami. Większość z nich jest nieużywana, zaniedbana i porzucona. Pracownia architektoniczna Lasovsky Johansson Architects przedstawiła propozycję nowego zastosowania bunkrów. Położono pośród gór, rzek, jezior i pól oplatane są przez szlaki turystyczne, mają służyć jako domki noclegowe, schroniska, centra informacyjne, centra aktywności czy miejsca spotkań. W skrócie - przekształcone w przestrzeń użytkową wzdłuż krajowych szlaków turystycznych.

Przed II wojną światową na granicach byłej Czechosłowacji zbudowano około 10 tysięcy tak zwanych bunkrów "Řopik", aby chronić kraj przed hitlerowskimi Niemcami i innymi wrogami. Umieszczone w dużej sieci bunkry tworzyły wzdłuż granic system umocnień zwany linią Benesza. Po przyjęciu układu monachijskiego z 1938 r. system nigdy nie został użyty, a bunkry pozostały nietknięte.
Informuje studio Lasovsky Johanson na swojej stronie.

Były bunkry, będą kameralne rezydencje

Rzopiki to lekkie schrony czechosłowackie wykonane z wysokiej jakości żelbetu z niewielką liczbą otworów i ścianami 1,2 metra. O ich grubości może świadczyć to, że przy całkowitej powierzchni 25 metrów kwadratowych przestrzeń wewnątrz to zaledwie 8,5 metra kwadratowego. Wnętrze jest ciasne i ciemne, wystarczające do celów wojskowych, ale nie do jakiegokolwiek innego alternatywnego wykorzystania.

Architekci wpadli na ciekawy, choć trzeba przyznać, niekonwencjonalny pomysł. Zaproponowali wykonanie poziomego cięcia wzdłuż całej konstrukcji, a następnie podniesienie jej górnej części. Całość byłaby oparta na znajdującym się pośrodku rdzeniu, który zostałby podniesiony i nieznacznie zmodyfikowany. Wewnątrz zostałyby również usunięte pozostałe ściany.

Powstała przestrzeń miałaby dookoła zostać wypełniona szkłem. W ten sposób gruby mur stałby się betonową ławką, a przestrzeń zostałaby otwarta na otaczający krajobraz, osiągając powierzchnię nawet 24 metrów kwadratowych. Dodatkową zaletą takiego rozwiązania byłaby dodatkowa powierzchnia w górnej części schronu, gdzie można byłoby urządzić sypialnię, antresolę lub dodatkowy schowek.

Łącząc bunkry ścieżką, powstaje ścieżka edukacyjna z historycznym nawiązaniem, ogólnokrajowy szlak turystyczny prowadzący przez piękne okolice czeskiej wsi.
Informują architekci w opisie projektu.
Oko w oko z Dawidem. Słynna rzeźba też wymaga sprzątania© 2023 Associated Press
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas