Czy 4-dniowy tydzień pracy się sprawdza? Ruszają półroczne testy na tysiącach Brytyjczyków

100% wynagrodzenia za 80% dotychczasowego czasu pracy? O pomyśle wprowadzenia 4-dniowego tygodnia pracy słyszymy coraz częściej i kolejne firmy decydują się na testy tego rozwiązania - największe jak dotąd ruszają właśnie w Wielkiej Brytanii, gdzie obejmą 3300 pracowników.

100% wynagrodzenia za 80% dotychczasowego czasu pracy? O pomyśle wprowadzenia 4-dniowego tygodnia pracy słyszymy coraz częściej i kolejne firmy decydują się na testy tego rozwiązania - największe jak dotąd ruszają właśnie w Wielkiej Brytanii, gdzie obejmą 3300 pracowników.
Jakie branże mogą zyskać na 4-dniowym tygodniu pracy? Naukowcy to sprawdzą! /123RF/PICSEL

W Wielkiej Brytanii ruszają właśnie największe dotąd na świecie testy 4-dniowego tygodnia pracy, w których weźmie udział ponad 70 przedsiębiorstw i 3300 pracowników. Zmiana organizacji pracy nie wpłynie w żaden sposób na wysokość wynagrodzenia pracowników, bo zgodnie z zasadą 100:80:100 otrzymać mają 100% wynagrodzenia za 80% dotychczasowego czasu pracy, deklarując utrzymanie 100% wydajności. 

4-dniowy tydzień pracy, czyli 100% wynagrodzenia za 80% czasu

W programie pilotażowym wezmą udział firmy z różnych sektorów, tj. bankowość, opieki, sprzedaży internetowej, IT, turystyki czy grafiki komputerowej i animacji, żeby organizatorzy mogli ocenić, czy we wszystkich branżach sprawdza się on tak samo dobrze. Testy tego rozwiązania potrwają sześć miesięcy, ich wyniki oceniać będą organizator, czyli 4 Day Week Global, niezależne komitety doradczy Autonomy i 4 Day Week UK Campaign, a także badacze Cambridge University, Oxford University i Boston College.

Reklama

Organizatorzy programu są przekonani, że pracownicy wielu różnych sektorów są w stanie pracować równie wydajnie albo nawet wydajniej w krótszym czasie, zachowując przy tym wyższy poziom zadowolenia.

Jak informuje The Independent, pracownicy jednej z firm objętych programem, a mianowicie Plattens Fish and Chips in Wells-Next-The-Sea, są bardzo podekscytowani zmianami, bo jak twierdzą taki model pracy pozwala uniknąć wypalenia zawodowego, a także podnieść komfort życia, m.in. przez możliwość spędzenia większej ilości czasu z najbliższymi.

Zdaniem części pracowników szczebla kierowniczego, którzy już od jakiegoś czasu pracują w tej firmie w taki sposób, jest to także skuteczny sposób walki z niedoborami pracowników, bo ci chętniej decydują się na zatrudnienie w firmach oferujących większą elastyczność. Co jednak warto podkreślić, pracownicy nie będą pracować w systemie 4 dni pracy/3 dni wolne, tylko dwa dni pracy/dwa dni wolne. 

Naukowcy sugerują, że na zmianach w dużej mierze mogą zyskać właśnie kobiety, który dzięki nowemu systemowi będą miały większą szansę na powrót do aktywności zawodowej po urlopie macierzyńskim. Przy okazji sprawdzą też wpływ skróconego tygodnia pracy na środowisko, bo oznacza on przecież mniej dojazdów oraz poziom zadowolenia pracowników. - XX-wieczny pomysł 5-dniowego tygodnia pracy nie pasuje już do XXI wieku - podsumowują.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy