Jego kot zachorował na ptasią grypę. Pozwał firmę produkującą karmę
Pewien właściciel kota ze Stanów Zjednoczonych złożył pozew przeciwko firmie Wild Coast Pet Food. Powód? Jego pupil zmarł na ptasią grypę po zjedzeniu surowego kurczaka sprzedawanego przez producenta jako zdrowa i bezpieczna karma dla kotów. Sprawa budzi ogromne zainteresowanie, bo dotyczy zarówno bezpieczeństwa zwierząt domowych, jak i odpowiedzialności producentów żywności dla pupili.

Tim Hanson z Oregonu domaga się prawie 8 tysięcy dolarów odszkodowania, które mają pokryć rachunki weterynaryjne i koszty prawne. Jak wyjaśnił w rozmowie z lokalną stacją KTVB 7, swojego kota imieniem Kira adoptował w 2021 roku i od tamtej pory karmił go głównie surowym jedzeniem, wierząc w jego korzyści zdrowotne. I wszystko było w porządku aż do czasu, kiedy w styczniu 2024 roku kupił karmę marki Wild Coast Pet Food - surową formułę z kurczakiem oznaczoną jako "Boneless Free Range Chicken".
Surowe mięso miało być zdrowe
Na początku lutego zauważył, że jego kot przestał jeść - 5 lutego Kira trafiła do weterynarza, gdzie po kilku dniach potwierdzono zakażenie wirusem H5N1, znanym jako ptasia grypa. Kot był w tak złym stanie, że 9 lutego podjęto decyzję o jego eutanazji. Dopiero 1 marca, prawie miesiąc po tragicznych wydarzeniach, firma Wild Coast ogłosiła oficjalne wycofanie partii karmy. Wszystko to skłoniło mężczyznę do złożenia pozwu, którego producent jak dotąd nie skomentował w żaden sposób.
Ostrzeżenie opublikowane na stronie amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) dotyczyło 16- i 24-uncjowych opakowań mrożonej karmy „Boneless Free Range Chicken Formula”, które sprzedawano w stanach Waszyngton i Oregon. W komunikacie podkreślono, że właściciele zwierząt, które spożyły feralną karmę, powinni zwrócić uwagę na objawy ptasiej grypy u swoich pupili. Mogą to być m.in. gorączka, apatia, brak apetytu, zaczerwienione oczy, wydzielina z oczu i nosa, trudności z oddychaniem oraz objawy neurologiczne takie jak drgawki, sztywność ruchów czy utrata koordynacji.
Ptasia grypa coraz częstsza u kotów
Eksperci zwracają uwagę, że koty są wyjątkowo podatne na zakażenie wirusem H5N1, szczególnie jeśli jedzą surowe mięso drobiowe. Odnotowano przypadki zachorowań u kotów w różnych częściach USA - od Nowego Jorku po Oregon, a wiele zwierząt prawdopodobnie nie zostało nawet zdiagnozowanych.
I choć do tej pory nie potwierdzono przypadków zakażenia ludzi ptasią grypą przez spożycie jedzenia, amerykańskie służby przestrzegają przed spożywaniem niepasteryzowanego mleka czy surowego mięsa drobiowego (gotowanie mięsa i pasteryzacja mleka skutecznie eliminują ryzyko zakażenia). Wciąż istnieją bowiem obawy, że mutacja wirusa może zmienić tę sytuację, umożliwiając nieobserwowane aktualnie kanały transmisji.