Kto powiedział, że surfing nie uda się pod wodą?

Efektowne ślizganie się po wysokich falach to kwintesencja surfingu. Svetlin Todorov, 28-letni surfer z Bułgarii, postanowił pokazać, że jego sport może być równie widowiskowy pod wodą, co na jej powierzchni. W tym celu wybrał się wraz z włoskim fotografem Lorenzo Mittigą na Bonaire, malowniczo położoną na Morzu Karaibskim wyspę. Svetlin spędził dobrych kilka godzin na swojej ulubionej zabawie, a Lorenzo dzielnie mu przez ten czas towarzyszył, nurkując z aparatem fotograficznym. Musimy przyznać, że rezultat końcowy tej niecodziennej sesji robi wrażenie!

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy