Mało śpisz? Nie dziw się, że masz brzuszek!

Zbyt krótki sen może przyczyniać się do problemów z nadwagą - twierdzą amerykańscy naukowcy, których wnioski publikuje serwis Science Daily. Ich badania sugerują, że osoby, które śpią mniej niż sześć godzin konsumują więcej kalorii.

Panie, tu się nie ma co za brzuch chwytać! Do łóżka trzeba iść!
Panie, tu się nie ma co za brzuch chwytać! Do łóżka trzeba iść!© Panthermedia

- Sprawdzaliśmy, czy niedobór snu wpływa na poziom leptyny i greliny (hormonów kontrolujących apetyt - przyp. red.), ilość spożywanego pokarmu oraz spalanie kalorii poprzez aktywność fizyczną - mówi autor badań dr Virend Somers, kardiolog z Kliniki Mayo, zajmującej się leczeniem otyłości.

Niedobór snu

- Niedobór snu jest rosnącym problemem. 28 proc. dorosłych osób przyznaje, że czas ich nocnego snu nie przekracza sześciu godzin - dodaje współautor analizy dr Andrew D. Calvin.

Obserwacje prowadzone były w grupie 17 zdrowych młodych kobiet i mężczyzn, przy czym połowie uczestników "odjęto" jedną trzecią ich normalnego czasu snu. Podczas badań nie stosowano natomiast żadnych ograniczeń związanych z ilością spożywanego pokarmu.

Dłużej, znaczy lepiej

Jak informują naukowcy, osoby, które spały o godzinę i dwadzieścia minut krócej niż grupa kontrolna każdego dnia spożywały średnio o 549 kalorii więcej, przy czym nie zaobserwowano znaczących różnic związanych z poziomem aktywności fizycznej.

Krótszy sen wpływał na podniesienie poziomu leptyny, hormonu wytwarzanego w tkance tłuszczowej, który zmniejsza apetyt, a także powodował spadek poziomu greliny, która zwiększa z kolei wydzielanie soków żołądkowych i pobudza apetyt.

Swoje wnioski naukowcy planują zweryfikować podczas szerzej zakrojonych badań.

PAP - Nauka w Polsce

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas