Nawiedzony Cecil Hotel jako blok socjalny. Co kryje się za jego złą sławą?
Cecil Hotel w Los Angeles został wyremontowany i ponownie oddany do użytku. W niesławnym hotelu teraz, zamiast turystów, zamieszkają osoby o niskich dochodach. Budynek po renowacji będzie pełnić funkcję bloku socjalnego. Jakie straszne historie kryją się za Cecil Hotel i dlaczego zrezygnowano z zapraszania tu turystów?
Niskobudżetowy hotel został oddany do użytku w 1924 roku. 19-piętrowy budynek mieścił 700 pokojów dla gości. W ciągu niespełna stuletniej historii hotelu 16 osób zostało tu... zamordowanych, popełniło samobójstwo lub zmarło w niewyjaśnionych okolicznościach. Hotel uważa się za nawiedzony i o bardzo złej sławie.
Wiele z historii mrozi krew w żyłach. Do pierwszej tragedii doszło już w 1927 roku. Pewien Amerykanin po kłótni z żoną popełnił samobójstwo. Kolejna śmierć miała miejsce w 1931 roku. Wówczas inny mężczyzna zmarł po zażyciu kapsułek z trucizną.
Do niewyjaśnionego morderstwa doszło w 1964 roku. Wielokrotna rezydentka hotelu i emerytowana telemarketerka o nazwisku Osgwood została zgwałcona, pobita, a następnie dźgnięta nożem. Sprawcy makabrycznego mordu nie znaleziono.
Cecil Hotel był nie tylko miejscem wielu zbrodni, ale także miejscem schadzek kazirodczych par. Ponadto w tym miejscu swoje brudne interesy prowadziły kartele narkotykowe. Lokalne prostytutki umawiały się tu na spotkania z klientami.
Cecil Hotel w produkcji Netflixa
Kilka lat temu, dokładnie w 2013 roku, Cecil Hotel (wówczas przemianowany na Stay On Main Hotel) znów wrócił na czołówki gazet. Wszystko za sprawą niewyjaśnionej śmierci młodej, kanadyjskiej studentki Elise Lam.
Dziewczyna miała spędzić w hotelu cztery noce. Niestety nie wymeldowała się z pokoju. Poszukiwania przyniosły nieoczekiwany zwrot akcji. Zwłoki Elise Lam znaleziono w zbiorniku wodociągowym na dachu hotelu. Tropem były skargi gości hotelowych, którzy narzekali na dziwny zapach wody z kranu.
Monitoring hotelowy wykazał, że kilka godzin przed zniknięciem Kanadyjka dziwnie się zachowywała. Sprawiała wrażenie, jakby chciała się przed kimś ukryć. Kompulsywnie naciskała przyciski od windy. Do dzisiaj nie wyjaśniono, czy jej śmierć była wynikiem zabójstwa.
Netflix zainteresował się historią tajemniczej śmierci Elise Lam i w 2021 roku nakręcił czteroodcinkowy serial dokumentalny pt. Crime Scene: The Vanishing at the Cecil Hotel, w którym badana jest sprawa Kanadyjki.
Blok socjalny zamiast hotelu
Hotel przez dekady okrył się niesławą. W 2017 po kilku zmianach właścicieli i próbie rebrandingu został ostatecznie zamknięty.
Po kilku latach hotelowi zostanie przywrócone życie, tym razem jako budynkowi mieszkalnemu. Kilkaset pokojów będzie pełnić funkcje niewielkich mieszkań ze wspólną kuchnią, pralnią i strefą rekreacyjną.
W hotelu zamieszkają osoby o niższych dochodach osiągające od 30 do 60 proc. mediany w tej okolicy Los Angeles. Jest to element przeciwdziałania bezdomności w amerykańskiej metropolii.
Miejmy nadzieję, że zła sława hotelu zostanie zapomniana, a nowym mieszkańcom będzie się mieszkało w historycznym budynku wygodnie i, co najważniejsze, bezpiecznie.