Nie mogli w to uwierzyć! Znaleźli największy różowy diament od 300 lat
To zdecydowanie jedne z najrzadszych klejnotów na naszej planecie i choć wciąż nie mamy pewności, czemu zawdzięczają swój wyjątkowy kolor, różowe diamenty osiągają na aukcjach zawrotne ceny. Czy z Lulo Rose będzie podobnie?
Szacuje się, że zaledwie 0,1 proc. wszystkich wydobywanych diamentów to diamenty fantazyjne, czyli kolorowe, które uzyskały swoją barwę naturalnie, tj. żółte, niebieskie, czerwone czy różowe. Zdecydowana większość z nich to diamenty żółte czy szampańskie, bo czerwone, niebieskie czy różowe zdarzają się zdecydowanie rzadziej. Te ostatnie są jednymi z najrzadszych, odpowiadając za 0,1% kolorowych diamentów, a 90 proc. ich światowego wydobycia pochodzi z australijskiej kopalni Argyle, której roczny urobek w tym zakresie można zmieścić w... dłoni.
Lulo Rose - tak dużego różowego diamentu nie widzieliśmy od 300 lat
Co więcej, różowy to jedyny z kolorów diamentów, którego pochodzenia wciąż nie jesteśmy pewni. Specjaliści skłaniają się ku teorii, że pochodzi z przeobrażenia wewnętrznej struktury sieci krystalicznej, kiedy na skutek wysokiego ciśnienia i temperatur atomy węgla są wypychane ze swoich naturalnych miejsc, ale w temacie wciąż pozostaje wiele pytań. Do tego 99% wydobywanych różowych diamentów ma mniej niż 10 karatów.
Wszyscy o nich mówią i wszyscy je kochają. Ale nie możesz powiedzieć zainteresowanym, dlaczego są różowe
Dopiero ten kontekst pozwala zrozumieć, dlaczego Lulo Rose, nazwany od kopalni Lulo Alluvial w Angoli, jest tak wyjątkowy. Klejnot waży bowiem 34 gramy, czyli mamy do czynienia z diamentem 170-karatowym i zdaniem specjalistów jest największym różowym diamentem od czasów 185-karatowego Daria-i-Noor sprzed 300 lat, który jest irańskim klejnotem koronacyjnym.
Lulo Rose został przy okazji sklasyfikowany jako diament typu 2a, co oznacza diament zbliżony do ideału, praktycznie pozbawiony niedoskonałości. Podobne diamenty w przeszłości sprzedawały się za dziesiątki milionów dolarów, a najdroższy z nich, niespełna 60-karatowy Pink Star został sprzedany w 2017 roku w Hongkongu za rekordowe 71,2 mln dolarów.
Na ten moment trudno oceniać, jak będzie z Lulo Rose, bo jak podkreślają eksperci, różowe diamenty są nie tylko ekstremalnie rzadkie, ale i tak samo trudne w obróbce. Nie wiadomo jeszcze, jaki ostatecznie kształt przybierze, a jak wiemy, ma to ogromny wpływ na cenę. Ale jedno jest pewne, tanio nie będzie, a bogaci klienci już pewnie ustawili się w kolejce.