Nowy program w telewizji. "Siły Specjalne Polska" ukażą ludzkie granice

Najnowszy program Polsatu - "Siły Specjalne Polska" już tej jesieni obnaży granice ludzkiej wytrzymałości podczas serii ekstremalnych testów. To zdecydowanie nie jest program dla każdego - polecamy go tylko tym o nerwach wykutych ze stali. Czego możemy się spodziewać po tej serii?

"Siły Specjalne Polska" to najnowszy format Polsatu
"Siły Specjalne Polska" to najnowszy format PolsatuPolsatmateriały promocyjne

Format "Siły Specjalne Polska" to coś całkowicie nowego w naszym kraju. Ten oparty na brytyjskim "SAS: Who Dares Wins" program, wzbudził już ogromne uznanie wśród widowni ze Stanów Zjednoczonych, Australii, Holandii, Wielkiej Brytanii i Danii, a teraz wkracza do Polski.

Osiemnastu dzielnych polskich rekrutów zmierzy się z najtrudniejszym testem świata, który oparto o potężnie wymagające zadania stosowane w selekcji najlepszych kandydatów do sił specjalnych.

Całość ma odbywać się w scenerii Dolnego Śląska. Uczestnicy nie ominą niebezpiecznych miejsc napełniających adrenaliną, chociażby opuszczonych kopalni, czy starych magazynów, ale także znajdą się na malowniczo położonych mostach czy w lasach. Te wszystkie lokacje, niezależnie od ich wyglądu mają jednak stać się dla rekrutów miejscami przełamania własnych granic fizycznych i psychicznych.

Uczestników poprowadzą specjalsi-weterani

Nad uczestnikami czuwać będzie czwórka trenerów-weteranów pochodzących z czterech słynnych polskich jednostek specjalnych, które brały udział w licznych misjach zagranicznych m.in. w Iraku czy Afganistanie.

Wojciech "Zachar" Zacharków, to szef instruktorów i były oficer Jednostki Wojskowej AGAT, której głównym zadaniem jest dywersja na tyłach przeciwnika. Mają oni za zadanie wzięcie na siebie głównego ciężaru walki z wojskami wroga, podczas gdy inne jednostki wykonują precyzyjne akcje na głębokich tyłach.

Marek "Włóczykij" Stan - były operator Jednostki Wojskowej GROM - najsłynniejszych polskich specjalsów. To jednostka, która specjalizuje się w szeregu różnorodnych zadań w środowiskach leśnym, miejskim oraz wodnym. Ich misje obejmują m.in. ewakuację osób z regionów objętych zagrożeniem, odbijanie zakładników, działania kontrterrorystyczne, a także bezpośredni sabotaż czy działania niekonwencjonalne, w tym przenikanie do oddziałów wroga.

Piotr "Gniady" Hajkowski - były operator Jednostki Wojskowej FORMOZA, czyli polskich płetwonurków bojowych. Jej zadania obejmują rozpoznanie i dywersję morską, choć operatorzy mogą działać także na lądzie. Historia Formozy sięga lat 70., co czyni ją jedną z najstarszych wciąż aktywnych polskich jednostek specjalnych.

Piotr "Soyers" Soyka - były operator Jednostki Wojskowej Komandosów, w której służył ponad 21 lat. Jest to najstarsza polska jednostka specjalna. Pododdział przeznaczony jest do różnorodnych działań, m.in. tzw. rozpoznania specjalnego, czyli oceny efektów uderzeń w przeciwnika. Oprócz tego Komandosi szkoleni są także m.in. do działań partyzanckich, dywersji, kontrterroryzmu czy uwalniania zakładników.

Nietypowa forma eliminacji

Formuła "Sił Specjalnych Polska" ma być sporą nowością w naszym kraju, bo uczestnicy będą eliminować się sami gdy tylko uznają, że osiągnęli już swoją granicę. Nie zabraknie więc niespodzianek i nieoczekiwanych zwrotów akcji. O tym, jak radzą sobie z tymi ekstremalnymi wyzwaniami, dowiemy się już we wrześniu. Polecamy zaznajomić się z tą ciekawą pozycją, gdy tylko skończą się wakacje.

***

Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

„Polacy za granicą”: Posiadłość należała do Tori Amos. Polka nim rozporządzaPolsat Play
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas