Perła modernizmu w Muszynie. Sanatorium będzie przyciągać klimatem PRL-u

Sanatorium Metalowiec w Muszynie odzyska dawny blask. Inwestor, Grupa Arche, chce zachować klimat minionych lat poprzez odrestaurowanie jak największej liczby zachowanych elementów. W jego pobliżu mają powstać liczne atrakcje.

Muszyna jest znanym polskim uzdrowiskiem, do którego przyjeżdża wielu turystów i kuracjuszy. Zyskała ten status w latach 20. XX wieku, a w 1930 roku została przyjęta do Związku Uzdrowisk Polskich. Działalność została przerwana przez II wojnę światową, która spowodowała całkowitą dewastację urządzeń uzdrowiskowych, wznowiona w 1958 roku. Leczy się tu choroby układu oddechowego i układu pokarmowego. Występujące tu wody lecznicze są bogate w takie pierwiastki jak magnez, wapń, sód, potas, żelazo, selen czy lit.

Po wznowieniu działalności Muszyny jako uzdrowiska rozpoczęto budowę obiektów uzdrowiskowych. W latach 60. XX wieku powstało Sanatorium Metalowiec, które należało do Zrzeszenia Hut Polskich. Było to jedno z najnowocześniejszych ówczesnych sanatoriów. Posiadało własną pijalnię wód mineralnych, a także basen i kino. Po wielu latach obiekt wymagał remontu i choć został on przeprowadzony w latach 90. XX w., to nie przywrócił wówczas dawnej świetności. Po kolejnych dekadach, w 2022 roku budynek został kupiony przez Grupę Arche.

Reklama

Uzdrowisko odzyska dawny blask

Grupa Arche znana jest z kupowania zabytkowych, zniszczonych budynków, które następnie odrestaurowuje i zamienia w hotele. Po latach inwestowania w pałace i dworki jej właściciel Piotr Grochowski zainteresował się także obiektami z czasów PRL, takimi jak "Sanatorium Milicyjne" w Nałęczowie czy Sanatorium Metalowiec w Muszynie.

Jak możemy przeczytać na stronie dewelopera, w Arche Sanatorium Metalowiec będzie około 350 pokoi hotelowych, strefa zabiegów, restauracje, strefa zabaw dla dzieci, kręgielnia, sala kinowa, a także około 1 tys. mkw sal konferencyjnych. Zostanie zachowana także własna pijalnia wód, z której goście będą mogli skorzystać, a także basen. W tym ostatnim przetrwała nawet oryginalna mozaika Kazimierza Manna, polskiego artysty zajmującego się m.in. malarstwem, mozaiką, grafiką, ojca znanego dziennika radiowego i telewizyjnego Wojciecha Manna.

Oczyszczone zdobienia mają podkreślić wartość historyczną obiektu, Arche chce także starać się o wpisanie jej do rejestru zabytków. Klimat minionych lat ma być zachowany również dzięki oryginalnym parkietom, posadzkom z kamienia, balustradom, schodom i wszelkim innym elementom, które przetrwały. Przekazano je do renowacji w należącej do inwestora pracowni renowacji mebli.

Ukończenie inwestycji zaplanowano na 2025 rok. Inwestycja ma szansę zdobyć serca turystów nie tylko ze względu na swoją historię, ale także najbliższą okolicę. Polskie Koleje Linowe zadeklarowało, że niedaleko powstaną niebawem nowe wyciągi narciarskie, trasy narciarskie i rowerowe, liczne parkingi i obiekty gastronomiczne wraz z towarzyszącą im infrastrukturą.

Źródła: Arche Deweloper, bryla.pl, propertydesign.pl

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Architektura
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy