Soundgear: Sprawdziliśmy osobisty głośnik od JBL

Soundgear to zakładany na szyję głośnik, dzięki któremu wrażenia z oglądanych filmów oraz gier będą jeszcze intensywniejsze /materiały prasowe
Reklama

Patrząc na urządzenie Soundgear firmy JBL na usta cisną się słowa "czego to jeszcze nie wymyślą". Zakładany na szyję, bezprzewodowy głośnik wydaje się pomysłem cokolwiek karkołomnym, jednak po kilku chwilach pogardliwy uśmieszek znika nam z ust. Wszystko dlatego, że jest to fantastyczny gadżet.

Soundgear spodoba się wszystkim, którzy cenią sobie wygodę urządzeń bezprzewodowych, a jednocześnie nie przepadają za uciskającymi uszy słuchawkami. Wyposażony w cztery przetworniki głośnik zakłada się na szyję niczym szalik. Początkowo czujemy się z nim trochę niepewnie, ale okazuje się, że bardzo stabilnie trzyma się na ramionach. Wynosząca 350 gram waga urządzenia powoduje, że przylega on mocno do ciała, a jednocześnie nie jest zbyt ciężki. Dosłownie po kilku chwilach przestajemy odczuwać, że nosimy na sobie kawałek elektroniki.

Co kryje się pod maskownicą?

Jak już wspominaliśmy, Soundgear wyposażono w cztery przetworniki, które pozwalają cieszyć się wysokiej jakości dźwiękiem. Ciekawostką są niewielkie komory powietrzne, służące jako wzmacniacze niskich tonów. Dzięki temu, nawet tak niewielkie urządzenie, charakteryzuje się dobrym przenoszeniem basów. Dobywający się z głośnika dźwięk, otacza użytkownika, powodując, że nie trzeba ustawiać wysokiej głośności, aby móc zrozumieć dialogi z oglądanego filmu i wychwycić wszystkie niuanse słuchanej muzyki.

Reklama

Głośnik można podłączyć do dowolnego urządzenia korzystającego z technologii Bluetooth. W przypadku telefonów będzie mógł on pełnić również funkcję zestawu głośnomówiącego. Tym samym sprawdzi się świetnie do prowadzenia telekonferencji czy nawet w samochodzie, jako bezprzewodowy zestaw telefoniczny.

Choć według specyfikacji Soundgear zapewnia moc wyjściową 2*3W, to odnosi się wrażenie, że jest w nim zamknięte znacznie więcej. Wszystko dlatego, że dźwięk rzeczywiście otacza słuchacza i w efekcie znajduje się on w swego rodzaju bańce dźwiękowej. Dlatego wszystkie dźwięki są doskonale słyszalne bez potrzeby ogłuszania siebie i otoczenia.

Skoro już o tym mowa, to głośnik JBL jest świetnym rozwiązaniem dla oglądających telewizję w warunkach domowych. Wszystko dlatego, że zapewniając podobny poziom odbioru dźwięku, co głośniki telewizyjne, skupia go wokół odbiorcy. W rezultacie dużo mniej hałasu dociera do otoczenia i nie przeszkadza pozostałym domownikom.

Doskonały do telewizji

Soundgear można podłączyć do telewizora za pomocą specjalnego nadajnika Bluetooth, który znajdziemy w pudełku. Podpina się go kablem słuchawkowym bądź optycznym. Przekaźnik wymaga też stałego źródła zasilania, które może być dostarczane przez kabel USB lub ładowarkę telefoniczną. Jakość przesyłanego dźwięku jest bardzo dobra, z oczywistym wskazaniem na podpięcie optyczne.

W czasie naszych testów postanowiliśmy sprawdzić, jak urządzenie JBL sprawdza się podczas kultowych, zrobionych z rozmachem scen. Dlatego na pierwszy ogień poszedł "Matrix", ze słynną akcją w holu. Wrażenia były więcej niż dobre. Kule świstały dookoła, bas z podkładu muzycznego wibrował właściwie i chwilami trudno było powstrzymać odruch rozglądania się za przelatującymi obiektami. Podobnie rzecz się miała w czasie bitew z trylogii "Władcy Pierścieni". Czuliśmy się rzuceni w środek bitwy.

Równie dobrze oglądało się nam seriale. Dzięki tam bliskiemu źródłu dźwięku bardzo wyraźnie słyszalne są dialogi, co docenią na pewno wszyscy kinomani. Korzystając z Soundgeara obejrzeliśmy cały drugi sezon "Stranger Things" i kilka odcinków "Star Trek: Discovery". Wszystko oczywiście z pewnymi przerwami, bo głośnik może pracować na bateriach przez około sześć godzin i ten czas nie jest podany na wyrost.

Muzyka i gry

Soundgear to bardzo dobre rozwiązanie do słuchania muzyki. Bez problemu komunikuje się z urządzeniami wyposażonymi w Bluetooth. Podłączaliśmy go do tabletów Huawei Media Pad M3 Lite, iPada oraz kilu telefonów. Za każdym razem urządzenie było wykrywane błyskawicznie i działało bardzo sprawnie. Muzyka i dźwięk w grach były dynamiczne, bogate i posiadające mocny bas. Naprawdę można było zanurzyć się w dźwięku.

Ciekawostką jest też fakt, że równocześnie sparowane z głośnikiem mogą być dwa urządzenia. Pozwala to na sprawne przełączanie między np. telefonem, a telewizorem. Warto pamiętać, że w przypadku korzystania z Soundgeara, jako zestawu głośnomówiącego priorytet zawsze mają połączenia telefoniczne. Wbudowane w urządzenie dwa mikrofony świetnie przenoszą dźwięk i skutecznie eliminują szumy otoczenia.

Kilka słów podsumowania

Głośnik JBL okazał się prawdziwym hitem. Za pewną wadę uznaliśmy zaskakująco głośne dźwięki włączania, wyłączania, sygnalizacji niskiego poziomu baterii i parowania urządzenia, których nie udało nam się wyłączyć. Urządzenie zaskoczyło nas jakością basów, efektem bańki dźwiękowej oraz wygodą noszenia. Na pewno jest to interesująca alternatywa dla tradycyjnych słuchawek i ciekawy gadżet, który chętnie znaleźlibyśmy pod choinką.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL