Touch rugby - sport niekontaktowy
Rugby siedmioosobowe zadebiutuje na igrzyskach w Rio de Janeiro 2016, lecz furorę robi także odmiana o nazwie touch. To najbardziej uproszczona i rekreacyjna forma tej dyscypliny sportu. Zabronione są m.in. szarże, wystarczy dotknąć zawodnika.
Rugby cieszy się ogromną popularnością m.in. na Wyspach Brytyjskich, we Francji oraz na antypodach. Igrzyska Pacyfiku są jedyną imprezą na świecie, w programie której znajdują się aż trzy odmiany gry owalną piłką: 15-osobowe, 7-osobowe i tzw. touch. Zawody rozgrywane są co cztery lata, a gospodarzem następnych w 2015 roku będzie Papua Nowa Gwinea.
Touch rugby, czyli "z dotknięciem", jest jednym ze znakomitych sposobów promowania rugby w szkołach podstawowych i gimnazjalnych, a także na boiskach osiedlowych. Rywalizacja jest bardzo bezpieczna, bowiem tytułowe dotknięcie dwoma rękami w okolice bioder przeciwnika sprawia, że atakujący przeciwnik zostaje zatrzymany. Nie jest potrzebna do tego tzw. szarża.
Dotkniecie lub klepnięcie jest również sygnałem dla zawodnika posiadającego piłkę do podania.
Mecze rozgrywane są nie tylko na zielonych boiskach, ale również w halach, na boiskach asfaltowych czy ze sztuczną nawierzchnią.
To sprawia, że nie wolno przewracać i blokować rywali. Punkty zdobywa się poprzez przyłożenie piłki za linią końcową placu gry.
Czasem touch rugby nazywane jest semi kontaktem - nazwa wywodzi się z delikatniejszej odmiany kickboxingu.
Gra jest bardzo rozpowszechniona w Anglii, np. w Londynie istnieje około 1000 zespołów pięcioosobowych występujących wiosną i latem w rozgrywkach. W Australii i Nowej Zelandii w młodszych kategoriach wiekowych rugbiści rywalizują tylko w tej mocno rekreacyjnej odmianie.
W rugby istnieje też tzw. tag - bardzo popularne w Irlandii. Zawodnicy mają przyczepione na wysokości bioder kolorowe taśmy. Zatrzymanie przeciwnika polega na zerwaniu szarfy. Rugbiście, którą straci jedną, musi oddać piłkę koledze z drużyny, jeśli zabierze obie, wówczas trafia ona do zespołu przeciwnego.