Airbus testuje nowe projekty skrzydeł. Boeing może mieć kłopoty
Airbus testuje nowe projekty skrzydeł, które mają firmie pomóc wygrać wyścig technologiczny z konkurencyjnym Boeingiem. Skrzydła mają być dłuższe, lżejsze i smuklejsze oraz wyposażone zostaną w składane końcówki, by latać w bardziej zrównoważony sposób.
Wyścig technologiczny
Firma Airbus stara się aktualnie stworzyć następcę dla serii A320, czyli najlepiej sprzedającego się modelu. Nowa technologia ma pozwolić na zaprojektowanie i zbudowanie dłuższych, smuklejszych i lżejszych skrzydeł. Airbus intensyfikuje testy w ramach wyścigu technologicznego z Boeingiem.
Naszym celem jest przygotowanie technologii, których będziemy potrzebować dla następnej generacji samolotów Airbusa, cokolwiek to będzie.
Najnowsza koncepcja wydłużonych i smukłych skrzydeł nazywa się Transonic Truss-Braced Wings. Wybór określonego projektu wraz z połączeniem z najnowszymi modelami silników ukształtuje konkurencje w samolotach aż do drugiej połowy wieku, mówią eksperci.
Wing of Tomorrow ma kosztować Airbusa setki milionów dolarów, jednak jeżeli uda się stworzyć niepowtarzalny projekt, zyski będą tego warte. Eksperci mówią o opracowywaniu następcy dla wąskokadłubowego A320, a najnowsza wersja może się ukazać już w 2035 roku.
Musimy opracować technologie kompozytowe, aby zmniejszyć wagę skrzydła, ale muszą one mieć odpowiedni koszt i odpowiednią zdolność produkcyjną.
A320 to obecnie najlepiej sprzedający się model Airbusa, który stanowi konkurencję dla Boeinga 737. Są one wykonane z aluminium, jednak eksperci uważają, że materiały kompozytowe to skuteczniejsze rozwiązanie, zwłaszcza gdy chcemy zwęzić skrzydła. Jednak materiały kompozytowe są dużo droższe, jednak Airbus konsekwentnie prowadzi rozmowy z dostawcami.
W związku z tym, że skrzydła stają się coraz dłuższe, potrzebne jest wdrożenie technologii składanych końców, w celu między innymi dopasowania ich do bram parkingowych.
Fizyka mówi nam, że aby uzyskać bardziej oszczędne skrzydło, musi być dłuższe i smuklejsze. Oznacza to, że musimy zwiększyć rozpiętość skrzydła.
Jeszcze nie wiadomo, która z opracowywanych technologii zostanie wybrana przez Airbusa, jednak firma otwarta jest na każdą ewentualność dotyczącą nowego projektu. Nowa technologia mogłaby zostać wykorzystana również do udoskonalenia istniejących już modeli, takich jak A321. Jednak nie nastąpi to wcześniej niż w 2030 roku.