Chorują na nią miliony ludzi. Nowa terapia ma chronić przed astmą

Naukowcy zidentyfikowali nowy czynnik, który wpływa na rozwój astmy. W związku ze świeżymi odkryciami przetestowali terapię, która potencjalnie może ochronić przed wystąpieniem tej choroby.

Na astmę choruje ok. 300 milionów osób na całym świecie, a to tylko ta część, która została oficjalnie zdiagnozowana. Schorzenie to nie tylko uprzykrza życie, potrafi też doprowadzić do zgonu — według naukowców z australijskiego Uniwersytetu Monasha, rocznie z powodu astmy umiera ok. 455 tys. osób. 

Badacze skupili się na czynnikach, które wywołują ryzyko rozwoju astmy. Nowe odkrycia doprowadziły do opracowania terapii, która potencjalnie może ochronić przed zachorowaniem na astmę w późniejszym wieku.

Astma oskrzelowa daje męczące objawy. Choroba może być groźna

Uporczywy kaszel, świszczący oddech, uczucie ścisku w klatce piersiowej i duszności. To niektóre z objawów schorzenia, które dotyka milionów osób na całym świecie. Badacze nieustannie starają się znaleźć dokładne przyczyny zapadania na astmę i sposoby, by jej zapobiegać. 

Reklama

Naukowcy z Uniwersytetu Monasha w publikacji udostępnionej na łamach „Immunity” przedstawili wnioski z badań wykazujących korelację między podatnością na rozwój astmy u dorosłych a przyjmowaniem antybiotyków w młodym wieku. Z analiz ekspertów wynika, że wczesna ekspozycja na różnego rodzaju antybiotyki czasowo zaburza mikrobiom, prowadząc do dysbiozy, a takie zmiany mikroflory pociągają za sobą niechciane konsekwencje w postaci np. rozwoju nadmiernego stanu zapalnego.

- Dysbioza wywołana antybiotykami we wczesnym okresie życia zakłóca produkcję kwasu indolo-3-propionowego (IPA) i zaostrza alergiczne zapalenie dróg oddechowych w wieku dorosłym — przekazali uczeni i podali wyniki prac nad terapią, która może zatrzymać ten proces.

Leki na astmę zmniejszają nasilenie objawów. Naukowcy szukają sposobu, by astma w ogóle się nie pojawiła

Wpływ kwasu indolo-3-propionowego na organizmy żywe był wielokrotnie badany przez różnych naukowców, natomiast eksperci z Uniwersytetu Monasha jako pierwsi mieli przetestować jego wpływ na żywą istotę w kwestii ograniczenia ryzyka rozwoju astmy. O ich dokonaniach donosi Genetic Engineering & Biotechnology News.

Dr Ben Marsland, główny autor badań przekazał serwisowi, że podawanie antybiotyków we wczesnych latach życia może mieć niezamierzony skutek w postaci redukcji bakterii sprzyjających zdrowiu, w tym tych, które są odpowiedzialne za produkcję IPA. To ma wyjaśniać, dlaczego wielokrotne stosowanie antybiotyków od najmłodszych lat, które prowadzi do wspomnianych zaburzeń w postaci dysbiozy, zwiększa ryzyko wystąpienia astmy. 

Testy na myszach wypadły pozytywnie. Suplementacja będzie chronić przed rozwojem astmy?

By upewnić się co swoich spostrzeżeń, naukowcy przeprowadzili testy na myszach predysponowanych do rozwoju astmy.

- Gdy podawano im antybiotyki we wczesnym okresie życia, myszy były bardziej podatne na alergiczne zapalenie dróg oddechowych wywołane przez roztocze kurzu domowego, a stan ten utrzymywał się do wieku dorosłego. Astma jest powszechnie wywoływana przez ekspozycję na roztocza kurzu domowego — wyjaśnili badacze.

Z pomocą przyszła suplementacja.

- Gdy jednak w młodym wieku myszy otrzymały suplementację IPA, skutecznie wyleczyły się z wywołanego przez roztocze kurzu domowego alergicznego zapalenia dróg oddechowych i uniknęły rozwoju astmy w wieku dorosłym — zaznaczają eksperci.

Według badaczy wnioski są jednoznaczne — kwas indolo-3-propionowy przeciwdziała szkodliwym skutkom stosowania antybiotyków we wczesnym okresie życia. Potencjał IPA będzie dalej badany, co może z czasem skutkować wprowadzeniem nowej terapii chroniącej przed rozwojem astmy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: astma | terapia | odkrycie naukowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy