Innowacyjny implant! Pacjent z przerwanym rdzeniem kręgowym znowu chodzi

Jeszcze do niedawna przerwany rdzeń kręgowy oznaczał swego rodzaju wyrok, bo prowadził do paraliżu części ciała, często uniemożliwiając nie tylko chodzenie, ale nawet siedzenie czy samodzielne funkcjonowanie.

Chociaż szwajcarski implant nie jest terapią leczącą, umożliwia chodzenie pacjentom z przerwanym rdzeniem kręgowym
Chociaż szwajcarski implant nie jest terapią leczącą, umożliwia chodzenie pacjentom z przerwanym rdzeniem kręgowym123RF/PICSEL

W ostatnich latach słyszeliśmy o kilku sukcesach w zakresie badań nad przerwanym czy uszkodzonym rdzeniem kręgowym, które dają nadzieję na skuteczne terapie w przyszłości, jak choćby specjalny żel aplikowany na rdzeń kręgowy zaraz po wypadku, zapobiegający tworzeniu się blizn uniemożliwiających regenerację.

Kilka lat temu głośno było w naszym kraju również o operacji Dariusza Fidyka, której podjął się neurochirurg Paweł Tabakow. Ten za sprawą komórek pobranych z opuszki węchowej w mózgu i przeszczepianych do rdzenia znacząco poprawił komfort życia mężczyzny, który miał całkowicie przecięty rdzeń kręgowy, był sparaliżowany od pasa w dół i nie był w stanie nawet siedzieć. I chociaż do “normalnego" chodzenia jeszcze daleka droga, to pacjent wciąż ćwiczy chodzenie z pomocą chodzika i specjalnych ortez.

Technologiczno-medyczny cud? Ten implant może być przełomem

Teraz dowiadujemy się o jeszcze bardziej spektakularnym przypadku, a mianowicie pewnym włoskim pacjencie, który jest w stanie chodzić po wszczepieniu specjalnego implantu opracowanego przez szwajcarskich naukowców. Michel Roccati, bo o nim właśnie mowa, uległ przed 5 laty wypadkowi motocyklowemu, na skutek którego doszło do przerwania rdzenia kręgowego i całkowitej utraty czucia w nogach.

Jeszcze jakiś czas temu jego marzenia o ponownym chodzeniu musiałby pozostać w strefie marzeń, ale za sprawą elektrycznego implantu odzyskał samodzielność. Współpracę z naukowcami zaczął już rok po wypadku (im szybciej dojdzie do wyczepienia implantu i rehabilitacji, tym lepszy efekt), a obecnie może stać przez dwie godziny (dzięki czemu może bez problemu wziąć prysznic) i z pomocą chodzika (potrzebnego dla zachowania równowagi) przejść niemal kilometr bez zatrzymywania się. 

Wstaję, idę gdziekolwiek chcę, mogę wchodzić po schodach - to niemal normalne życie
komentuje pacjent w wypowiedzi dla BBC.

Jak łatwo się jednak domyślić, zawsze musi być jakieś “ale" i nie inaczej jest tym razem. Bo choć naukowcy podkreślają, że jeśli w kolejnych przypadkach technologia zademonstruje podobną skuteczność (w sumie implant otrzymało 9 osób), to posłuży jako baza dla przyszłych rozwiązań, ale na ten moment i w tej formie jest zbyt skomplikowana do wykorzystania w codziennym życiu.

Niemniej tempo odzyskiwania zdrowia przez pacjenta zaskoczyło samego neurochirurga, który podjął się wszczepienia implantu w jego rdzeń kręgowy i precyzyjnego osadzenia elektrod na pojedynczych włóknach nerwowych, czyli prof. Jocelyne Bloch z Laboratoire de Neurothérapies et Neuromodulation (LNTM).

A jak to wszystko działa? Kiedy nasz rdzeń kręgowy działa jak należy, przesyła z mózgu do nóg sygnały, dzięki którym jesteśmy w stanie je kontrolować. Jego uszkodzenie czy przerwanie prowadzi więc do osłabienia lub całkowitego braku sygnału - tak było w przypadku opisywanego pacjenta, ale za sprawą specjalnego implantu, wysyłającego sygnał bezpośrednio do nóg, z pominięciem rdzenia, ten może znowu chodzić.

Naukowcy podkreślają, że nie jest to terapia lecząca, bo umożliwia chodzenie tylko z włączonym implantem, a do tego wymaga  6 cm nieuszkodzonego rdzenia kręgowego i w przypadku większości pacjentów mowa będzie raczej o kilku krokach niż pełnoprawnym poruszaniu się. Co więcej, wciąż wymaga wielu badań w celu udowodnienia długoterminowej skuteczności i bezpieczeństwa, ale nie da się ukryć, że jest nadzieją na lepszą przyszłość.

To nie jest lekarstwo na uszkodzenia rdzenia kręgowego. Ale jest to ważny krok do poprawy jakości wielu ludzi. Mamy zamiar dać im siłę. Damy im możliwość stania czy zrobienia kilku kroków. To nie wystarczy, ale jest znaczącą poprawą
komentują autorzy badań.
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas