Jednorazowy lek na przedwczesne starzenie? Na myszy to działa
Chodzi o starzenie się spowodowane chemioterapią i radioterapią. Obie metody leczenia przyspieszają procesy starzenia się komórek. Naukowcy znaleźli właśnie na to sposób.
Jednorazowe podanie leku hamuje przedwczesne starzenie się organizmu spowodowane chemioterapią i radioterapią donoszą badacze na łamach “eLife".
Chemioterapia i radioterapia wiele osób ratują przed chorobą nowotworową. Mają jednak przykre skutki uboczne. Jednym z nich jest przyspieszone starzenie się tkanek organizmu.
Przedwczesnemu starzeniu można zapobiec
Na takie przedwczesne starzenie nie znano dotychczas żadnych sposobów. Badania na myszach sugerują jednak, że można takiemu przedwczesnemu starzeniu się zapobiec.
Badacze podawali myszom senolityki - substancje, które mają usunąć stare komórki organizmu, nie szkodząc innym.
Myszy, którym podano senolityki wkrótce po radioterapii, nie wykazywały objawów przedwczesnego starzenia się. Poprawę zaobserwowano także u tych gryzoni, którym leki podano później, gdy zaobserwowano już efekty przedwczesnego starzenia.
Co to są senolityki?
Komórki uważa się za stare, gdy nie są zdolne do dalszych podziałów. Ich utrzymywanie się w organizmie, jak podejrzewają niektórzy badacze, jest przyczyną starzenia się organizmu.
Jeśli to prawda, usunięcie takich komórek powinno odmładzać. Zastąpią je inne, pochodzące z podziałów młodszych komórek.
Trudno jednak jest usunąć wyłącznie komórki niezdolne już do podziałów nie szkodząc zdrowym. Naukowcy od lat poszukują “senolityków", czyli substancji, które będą usuwać takie komórki.
W fazie badań jest kilkanaście senolityków
Dobra wiadomość jest taka, że w fazie badań klinicznych znajduje się kilkanaście różnych leków o “odmładzającym" działaniu. Odmładzającym w cudzysłowie, bo po ich podaniu nie znikają nagle zmarszczki, a stawy nie odzyskują sprawności kilkunastolatka.
Obserwuje się jednak pewną poprawę funkcjonowania na poziomie komórkowym, na przykład lepszą zdolność tkanek do regeneracji.
Badacze z Uniwersytetu w Newcastle, którzy przeprowadzili badanie na myszach, chcą przeprowadzić teraz badanie kliniczne na osobach po chemioterapii, w szczególności na dzieciach z nowotworami mózgu. Je bowiem skutki uboczne chemii i naświetlań dotykają najmocniej.