Lek na COVID-19 jest dostępny w polskich aptekach. Cena zwala z nóg

W ostatnich tygodniach coraz częściej słyszymy o nowej fali COVID-19 i chociaż nic nie wskazuje na to, by pandemia miała wrócić z taką siłą, by spowodować problemy ze służbą zdrowia i ponownie zamknąć nas w domach, lekarze apelują o ostrożność.

W ostatnich tygodniach coraz częściej słyszymy o nowej fali COVID-19 i chociaż nic nie wskazuje na to, by pandemia miała wrócić z taką siłą, by spowodować problemy ze służbą zdrowia i ponownie zamknąć nas w domach, lekarze apelują o ostrożność.
W aptekach jest skuteczny lek na COVID-19. Jak działa Paxlovid i czy każdy może go kupić? /123RF/PICSEL

Szczególnie niepokojące informacje napływają do nas ze Stanów Zjednoczonych, które mierzą się obecnie z największą falą choroby od przeszło dwóch lat. Przypadków zachorowań nie brakuje też w Europie i wystarczy tylko przypomnieć, że nie ominęły one nawet części olimpijczyków w Paryżu. A jak sytuacja wygląda w Polsce? W mediach społecznościowych pojawia się coraz więcej wpisów sugerujących, że sytuacja nie wygląda dobrze i możemy zostać zmuszeni do powrotu do maseczek ochronnych. 

Reklama

W związku z tym głos zabrał Główny Inspektor Sanitarny Paweł Grzesiowski, który poinformował w rozmowie z PAP, że na razie nie są planowane żadne nowe ograniczenia ani obowiązkowe działania prewencyjne. Zalecił jednak noszenie maseczek i zwiększenie uważności, jeśli chodzi o higienę rąk, potwierdzając jednocześnie, że narasta fala zachorowań. Nie można wprawdzie ocenić, o jakich liczbach mowa, a to ze względu na odejście od masowego testowania, ale "trend jest rosnący" i szczyt zachorowań osiągnie zapewne jesienią po powrocie do szkół i na uczelnie. 

Paxlovid jest w polskich aptekach... teoretycznie

W podobnym tonie już jakiś czas temu wypowiadali się farmaceuci, którzy zaobserwowali wzmożone zainteresowanie testami na COVID-19, a teraz coraz częściej są również pytani o Paxlovid. Nie słyszeliście jeszcze tej nazwy? To wyjaśniamy, że chodzi o pierwszy doustny lek zarejestrowany w leczeniu ambulatoryjnym COVID-19 o łagodnym lub umiarkowanym przebiegu, który charakteryzuje się 88-procentową skutecznością i wysokim poziomem bezpieczeństwa. 

Jak przekonują lekarze, może on mocno pomoc w leczeniu pacjentów zakażonych koronawirusem, którzy nie wymagają hospitalizacji. To czemu głośno się o nim nie mówi? Być może dlatego, że nie jest refundowany i kosztuje majątek, a konkretniej jego ceny wahają się od 5,2 do nawet 6,8 tys. złotych! Co więcej, kupienie go w polskich aptekach graniczy ostatnio z cudem, bo w większości z nich można usłyszeć o "chwilowej niedostępności", a pustkami świecić mają też szpitalne magazyny.

Jak działa Paxlovid?

Paxlovid jest lekiem przeciwwirusowym wskazanym do stosowania w leczeniu choroby wywołanej przez koronawirusa 2019 (COVID-19) u dorosłych pacjentów, którzy nie wymagają tlenoterapii i u których występuje zwiększone ryzyko progresji do ciężkiej postaci choroby. Zawiera on dwie substancje czynne: PF-07321332 i rytonawir w postaci dwóch różnych tabletek, które działający przeciwwirusowo. 

Mechanizm działania preparatu opiera się na właś­ciwościach PF-07321332, który jest inhibitorem proteazy SARS-CoV-2 3CLpro, a tym samym hamuje replikację wirusa na etapie proteolizy (czyli przed replikacją wirusowego RNA). Zadaniem substancji dodatkowej, rytonawiru, jest spowolnienie metabolizmu PF-07321332, utrzymanie odpowiedniego stężenia oraz przedłużenie czasu działania. Mówiąc krótko, lek powstrzymuje namnażanie wirusa w komórkach, a tym samym w organizmie, co może pomóc organizmowi w zwalczaniu zakażenia wirusowego i zapobiec rozwojowi ciężkiej choroby.

Według danych z badań klinicznych skuteczność Paxlovidu wynosi 88 proc. w zakresie redukcji ryzyka hospitalizacji oraz zgonu w związku z COVID-19 (z dowolnej przyczyny) w porównaniu z placebo i przy zastosowaniu leku do 5 dni od wystąpienia objawów. Do tego lek wykazuje dobry profil bezpieczeństwa, a częstość zgłaszanych działań niepożądanych wśród pacjentów przyjmujących Paxlovid oraz placebo była zbliżona i wynosiła odpowiednio 23 i 24 proc. Do najczęściej zgłaszanych działań niepożądanych należą zaburzenia smaku, biegunka, nudności i wymioty.

***

Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie. 

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: COVID-19
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy