Operacja Putina? Raczej zabieg. Na co choruje Władimir Putin?
Włoski dziennik “La Stampa" poinformował wczoraj, że w nocy z poniedziałku na wtorek prezydent Rosji przeszedł operację. Powodem był nowotwór, na który choruje.
Według włoskiego dziennika Władimira Putina operowano w nocy, by zapewnić maksymalną dyskrecję. Rosja podobno przygotowała sobowtóra, by ukryć nieobecność prezydenta Rosji. Przygotowano też wcześniej nagrania, które przez najbliższe dni mają świadczyć o tym, że jest on w dobrym zdrowiu.
Jak twierdzi źródło “La Stampy", wynik operacji ma być znany za kilka dni. Jej powodem był nowotwór, na który choruje Putin. Spekulacje o tym pojawiały się już od kilku lat. Włoska gazeta twierdzi, że informacje te potwierdzają informatorzy w rosyjskich służbach. Oni też poinformowali o zabiegu.
Zabieg Putina opisują też brytyjskie gazety
Dziś brytyjskie dzienniki “The Sun" oraz "Daily Mirror". Podają, że zabieg, który przeszedł Putin polegał na odciągnięciu płynu z jamy brzusznej. Stan, w którym płyn się tam gromadzi (czyli wodobrzusze) najczęściej jest wynikiem marskości wątroby i spowodowanej nim nadciśnieniem wrotnym (w żyle wrotnej wątrobowej). Drugą co do częstości przyczyną jest zaś choroba nowotworowa, niewydolność serca trzecią.
Łagodne przypadki leczy się za pomocą leków moczopędnych. Zabieg może wskazywać, że stan zdrowia Władimira Putina nie jest wcale tak znakomity, jak sugeruje to Kreml. Niewiele jednak poza tym o zdrowiu prezydenta Rosji wiadomo.
Władimira Putina często odwiedzał lekarz, który specjalizuje się w chirurgicznym leczeniu nowotworów - ujawnił jeszcze w kwietniu raport rosyjskiego niezależnego portalu Projekt, cytowany przez portal Radia Swoboda. Tematem rozprawy doktorskiej Jewgienija Seliwanowa było leczenie chirurgiczne starszych pacjentów z nowotworem tarczycy.