Ospa wietrzna a małpia ospa. Czy szczepionka przeciwko ospie wietrznej chroni przed małpią ospą?
W Europie odnotowuje się coraz więcej przypadków zachorowań na małpią ospą. Czy są powody do obaw? Jak się chronić przed infekcją?
Na świecie odnotowuje się coraz więcej przypadków małpiej ospy - niedawno dotarła ona także na Stary Kontynent. Jest to powód do niepokoju, bo mimo iż sam wirus na ten moment nie jest groźny, to nie wiadomo, w jakim kierunku będzie mutował (analogiczna sytuacja była z SARS-CoV-2).
Małpia ospa może wywoływać nieprzyjemne objawy: gorączkę, bóle mięśniowe, powiększenie węzłów chłonnych i w końcu bolesne, wypełnione płynem pęcherze na całym ciele (głównie twarzy, dłoniach i stopach). Są warianty wirusa ospy małpiej, które cechuje wysoka śmiertelność, nawet 10 proc. zarażonych. Wersja rozprzestrzeniająca się po świecie jest znacznie łagodniejsza, jej śmiertelność nie przekracza 1 proc. Nie oznacza to jednak, że nie ma powodów do niepokoju.
Czy czeka nas kolejna pandemia?
Małpia ospa to zoonoza (choroba odzwierzęca), zazwyczaj można ją "złapać" od zwierząt w Afryce Zachodniej lub Środkowej. To właśnie stamtąd pochodzą wszystkie patogeny rozprzestrzenione po świecie. Transmisja z człowieka na człowieka nie jest w tym momencie powszechna, gdyż wymaga bliskiego kontaktu z płynami ustrojowymi zarażonego, np. śliną, krwią, ale także ropą ze zmian chorobowych. Władze sanitarne w Europie uspokajają, że na ten moment ryzyko dla ogółu populacji jest niewielkie. Zwłaszcza, że wiele przypadków ospy małpiej przechodzi samoistnie po ok. 2 tygodniach.
Problem jest jednak taki, że aż 7 na 8 przypadków odnotowywanych teraz na świecie nie ma związku z podróżą do Afryki. To sugeruje, że pacjenci, którzy zachorowali, zarazili się patogenem w jakiś inny sposób, bez kontaktu z zainfekowanymi. Dane sugerują, że wirus małpiej ospy zaczyna rozprzestrzeniać się w społeczeństwie w sposób niezauważony, choć nie wiadomo, czy jest to droga kropelkowa. Istnieją dowody wskazujące, że patogen może przenosić się poprzez kontakty seksualne.
W chwili obecnej nie są dostępne specyficzne metody leczenia zakażenia małpią ospą, ale ogniska małpiej ospy można kontrolować.
Przeczytaj również: Czy bać się małpiej ospy? Lekarka zabrała głos
Czy istnieją szczepionki przeciwko małpiej ospie?
W 2019 r. amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) zatwierdziła pierwszą szczepionkę na małpią ospę, która chroni również przed ospą wietrzną - mowa o JYNNEOSTM (znana również jako Imvamune lub Imvanex). Ponieważ wirus małpiej ospy jest blisko spokrewniony z wirusem wywołującym ospę wietrzną, szczepionka przeciwko ospie wietrznej może również chronić ludzi przed zachorowaniem na małpią ospę.
Dotychczasowe dane z Afryki sugerują, że szczepionka przeciwko ospie wietrznej jest co najmniej w 85 proc. skuteczna w zapobieganiu małpiej ospy. Skuteczność szczepionki JYNNEOSTM przeciwko małpiej ospie została stwierdzona na podstawie badania klinicznego oraz danych dotyczących skuteczności uzyskanych w badaniach na zwierzętach. Eksperci uważają również, że szczepienie po ekspozycji na małpią ospę może pomóc w zapobieganiu chorobie lub zmniejszyć jej ciężkość.
Szczepionka ACAM2000, która zawiera żywy wirus Vaccinia, jest dopuszczona do uodporniania osób w wieku co najmniej 18 lat, u których istnieje wysokie ryzyko zakażenia ospą wietrzną. Może być stosowana u osób narażonych na małpią ospę, jeśli jest stosowana w ramach protokołu rozszerzonego dostępu do badań nad nowymi lekami.
Preparaty przeciwko ospie wietrznej - Cydofowir, ST-246 i VIG - również mogą być stosowane w celu opanowania ogniska małpiej ospy. Nie są jednak dostępne dane dotyczące skuteczności tych preparatów wśród ludzi. VIG można rozważyć do profilaktycznego stosowania u osób narażonych na zakażenie, z ciężkim niedoborem odporności w zakresie funkcji limfocytów T, u których szczepienie przeciwko ospie wietrznej po narażeniu na małpią ospę jest przeciwwskazane.