Picie kawy może chronić przed chorobą Parkinsona. Badano to 20 lat
Choroba Parkinsona znacząco oddziałuje na życie pacjentów. Badacze nie ustają w staraniach, by znaleźć źródło schorzenia, szukają też sposobów na spowolnienie jego rozwoju. Okazuje się, że pomocna może być kawa.
Choroba Parkinsona dotyka wiele osób, a początek objawów zwykle przypada na ok. 60 rok życia. Schorzenie wiąże się ze zwyrodnieniem struktur mózgu, co powoduje szereg uciążliwych objawów. Przyczyna choroby nie jest jednak znana, nie wiadomo też, jak wyleczyć Parkinsona.
Naukowcy z całego świata nieustannie próbują znaleźć powody postępowania tego schorzenia, szukają też sposobów na to, by przynajmniej ograniczyć rozwój choroby. W niedawno opublikowanych wynikach badań prowadzonych przez ponad 20 lat wykazano pewną zależność między tempem rozwoju Parkinsona a spożyciem kawy.
Kto jest narażony na chorobę Parkinsona?
Na chorobę Parkinsona narażony jest każdy, przyczyna pojawiania się schorzenia nie jest znana. Zapadają na nie zarówno mężczyźni, jak i kobiety, jednak statystyki pokazują, że nieco większe zagrożenie zachorowania dotyczy płci żeńskiej. Jeśli chodzi o ryzyko pojawienia się choroby, to wzrasta ono wraz z wiekiem.
Międzynarodowy zespół badaczy, który właśnie opublikował nowe wyniki badań na temat tego schorzenia, przez wiele lat zbierał dane o jego występowaniu u różnych osób. Na warsztat wzięto w tym przypadku powiązania między spożywaniem kawy a zachorowalnością i tempem rozwoju schorzenia.
Konsumenci kawy są obarczeni niższym ryzykiem zachorowania na chorobę Parkinsona
Analizy obejmujące setki tysięcy przebadanych osób wykazały, że istnieje odwrotny związek między poziomem głównych metabolitów kofeiny, paraksantyny i teofiliny we krwi a ryzykiem rozwoju choroby Parkinsona. W badaniu stwierdzono, że ryzyko rozwoju choroby Parkinsona u 25 procent osób najczęściej pijących kawę było aż o 40 procent mniejsze w porównaniu z osobami, które w ogóle nie piły kawy. U wszystkich objętych badaniem konsumentów tego pobudzającego napoju zmierzone zmniejszenie ryzyka wahało się natomiast od ~5 do ~63 procent, w zależności od kraju.
- Badanie to wykazało odwrotną zależność spożycia kawy zawierającej kofeinę od ryzyka choroby Parkinsona w jednej z największych kohort podłużnych na świecie, na podstawie ponad 20-letniej obserwacji - podali naukowcy w opublikowanym artykule.
Ryzyko rozwoju Parkinsona o 40 proc. mniejsze u osób, które często piły kawę
Powiązania te były podobne nawet wtedy, gdy naukowcy uwzględnili takie czynniki, jak palenie i picie. Nie wystarczy to jednak w tym przypadku na udowodnienie bezpośredniej przyczyny i skutku. Kolejne badania wykazują natomiast, że w kofeinie jest coś, co rzeczywiście chroni ludzkie mózgi.
- Odkrycie biologicznego działania kofeiny na czynniki związane z chorobą Parkinsona nie tylko niesie ze sobą ważne implikacje dla zdrowia publicznego, ale także pogłębia naszą wiedzę na temat etiologii choroby Parkinsona i sprzyja potencjalnym strategiom zapobiegania - wyjaśniają badacze w publikacji na łamach czasopisma "Neurology".
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!