smaRT-LAMP - smartfonowy test wykrywający COVID-19 o skuteczności bliskiej PCR

Omikron uderzył z pełną siłą i wystarczy włączyć jakikolwiek program informacyjny, żeby zobaczyć kolejki do punktów wykonujących testy w kierunku COVID-19. Oczywiście, można wykonać taki test w prywatnej placówce, bez wielogodzinnego czekania, ale jego koszt jest wysoki, co może być szczególnie uciążliwe, jeśli musimy testować się regularnie.

Omikron uderzył z pełną siłą i wystarczy włączyć jakikolwiek program informacyjny, żeby zobaczyć kolejki do punktów wykonujących testy w kierunku COVID-19. Oczywiście, można wykonać taki test w prywatnej placówce, bez wielogodzinnego czekania, ale jego koszt jest wysoki, co może być szczególnie uciążliwe, jeśli musimy testować się regularnie.
Koniec z kolejkami i drogimi testami prywatnymi? Jest na to duża szansa, choć... dopiero za jakiś czas /123RF/PICSEL

Naukowcy University of California poinformowali, że właśnie znaleźli rozwiązanie tego problemu, a mianowicie SmaRT-LAMP, czyli domowy system testowania o skuteczności bliskiej testom PCR

Mowa o rozwiązaniu, którego łączny koszt nie powinien przekroczyć 100 USD, czyli mniej więcej tyle, ile dwa prywatne testy PCR - pod warunkiem, że posiadamy już smartfon, ale to warunek do spełnienia przez większość potencjalnych użytkowników. W swojej obecnej wersji system SmaRT-LAMP wymaga pobrania na smartfon aplikacji Bacticount, a także korzystania z płyty grzejnej, kartonu z oświetleniem LED i specjalnych płytek testowych.

Reklama

Domowy system SmaRT-LAMP ma skuteczność zbliżoną do testów PCR

Kiedy zachodzi potrzeba wykonania testu, należy umieścić próbkę śliny na zestawie testowym kosztującym ok. 30 zł i dodać do niej roztwór reaktywny, który zmienia kolor na czerwony, jeśli wejdzie w kontakt z materiałem wirusowym (cały schemat widoczny na grafice poniżej). Następnie zakryć całość kartonem (z okienkiem na telefon), uruchomić na smartfonie aplikację, za pomocą której możliwe jest odczytanie wyniku i pozwolić jej przeprowadzić niezbędne analizy w czasie rzeczywistym (np. jak szybko roztwór zmienia kolor).

Naukowcy poinformowali, że choć wciąż zostało jeszcze dużo pracy, zanim system będzie mógł wejść do powszechnego użycia - szczególnie że testowano go na relatywnie niedużej grupie 50 objawowych i bezobjawowych pacjentów, a do tego na ten moment działa tylko ze smartfonem Samsung Galaxy S9, to wykazuje ogromny potencjał.

Również dlatego, że będzie go można łatwo dostosować do wykrywania nowych wariantów koronawirusa, a także innych wirusów, choćby grypy.

O jego skuteczności świadczyć ma zaś fakt, że domowe zastosowanie nie było jego pierwotnym przeznaczeniem - rozwiązanie SmaRT-LAMP zostało zaprojektowane do stosowania w miejscach o ograniczonych zasobach, jak szpitale na obszarach wiejskich czy miejscowości bez punktów laboratoryjnych, gdzie zależałoby od niego zdrowie pacjentów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: COVID-19
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy