Tragedia po terapii alternatywnej. Śmierć kobiety i dziecka

71-letnia Danielle Carr-Gomm i 6-letni Aidan Fenton zmarli w wyniku udziału w warsztatach prowadzonych przez Xiao Hongchi. Zaufali zapewnieniom "mistrza" tzw. medycyny niekonwencjonalnej, promującego alternatywną metodę leczenia poprzez oklepywanie i naciąganie ciała. Mężczyzna usłyszał wyrok.

Propagował alternatywne metody leczenia, doprowadził do dwóch zgonów. Mężczyzna został skazany.
Propagował alternatywne metody leczenia, doprowadził do dwóch zgonów. Mężczyzna został skazany.svershinsky123RF/PICSEL

"Odblokowywał kanały energetyczne". Kobieta i dziecko nie żyją

71-letnia Danielle Carr-Gomm zmarła po wzięciu udziału w warsztatach prowadzonych przez Xiao Hongchi, nazywającego się specjalistą medycyny alternatywnej. Podobny los spotkał 6-letniego chłopca, Aidana Fentona. Xiao Hongchi, urodzony w Chinach mieszkaniec Kalifornii, były bankier inwestycyjny, "odblokowywał kanały energetyczne" uczestników organizowanych na całym świecie warsztatów - promował technikę paida lajin. Określana przez zwolenników jako "metoda samouzdrawiania", paida lajin polega na oklepywaniu i naciąganiu swojego ciała, aby uwolnić je od toksyn.

Xiao oraz jego zwolennicy, którzy nazywali go "mistrzem" twierdzili, że takie uderzanie może leczyć szeroki zakres dolegliwości. Wymieniali przy tym niezwykły wpływ oklepywania na infekcje, chorobę Alzheimera i autyzm. Eksperci medyczni stanowczo odrzucili te teorie jako całkowicie bezpodstawne i niepoparte żadnymi dowodami. Mimo wszystko 61-letni Xiao Hongchi zyskał ogrom popleczników i dorobił się na warsztatach fortuny. Doprowadził przy tym do tragedii.

Xiao Hongchi skazany. Promował oklepywanie ciała zamiast leków

71-letnia Danielle Carr-Gomm chorowała na cukrzycę, a ogromny wpływ, jaki wywarły na niej nauka paida lajin i zapewnienia "mistrza" sprawiły, iż podczas udziału w warsztatach, które zorganizowane zostały w Anglii, przestała przyjmować insulinę. W wyniku tych zaniechań ostatecznie zmarła. Według ustaleń śledczych Xiao mógł zapobiec tragedii, zachęcając kobietę do powrotu do leczenia, jednak "mistrz" nie zrobił nic, by jej pomóc.

- Xiao otwarcie skrytykował stosowanie insuliny i pogratulował pani Carr-Gomm decyzji o zaprzestaniu jej stosowania podczas warsztatów, w których uczestniczyła w Wiltshire. Kiedy poczuła się bardzo źle z powodu nieprzyjmowania leków, nie podjął żadnych działań, aby szukać pomocy medycznej lub przekonać ją do przyjmowania insuliny - powiedziała Rosemary Ainslie, szefowa Special Crime Division z Crown Prosecution Service.

Niebezpieczeństwa płynące z nieuregulowanych terapii alternatywnych

Choć wspieranie się naturalnymi metodami jest nierzadko zalecane przez ekspertów, to całkowite ignorowanie zaleceń medycznych i poleganie wyłącznie na nieregulowanych terapiach alternatywnych już nieraz kończyło się tragedią. Podobna sytuacja miała miejsce podczas warsztatów prowadzonych przez Xiao w Australii, gdzie w wyniku zapewnień "mistrza" rodzice 6-letniego Aidana chorującego na cukrzycę, przestali podawać mu insulinę. Władze Australii skazały propagatora metody paida lajin. Teraz doszedł do tego wyrok z Wielkiej Brytanii, dotyczący zgonu Carr-Gomm.

- Chociaż nie możemy przywrócić życia naszej matce, mamy nadzieję, że sprawa ta przynajmniej ukaże niebezpieczeństwa związane z korzystaniem z nieuregulowanych terapii alternatywnych bez odpowiednich badań - zaznaczyła rodzina zmarłej kobiety.

Xiao swoim zwolennikom wytłumaczył, że "przeżywa kryzys uzdrawiania". W wyniku wyroku sądu z Wielkiej Brytanii, za kratkami spędzi 10 lat.

PolsatPolsat
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas