Gigantyczne bąble na niebie w Argentynie. Skąd wzięło się dziwne zjawisko?

W argentyńskim San Luis uchwycono magiczny widok. Promienie zachodzącego słońca oświetliły wyjątkowe chmury, które wyglądały jak bąble lub zaokrąglone sople zwisające z chmury. To mamma (lub mammatus).

"Cudowne", "Piękne", Spektakulatne", "Wygląda jak koc nad miastem" - to niektóre komentarze na facebookowym profilu Meteorología Argentina y mundial (pol. Meteorologia argentyńska i światowa), który udostępnił niesamowite zdjęcia. Polskim internautom argentyńskie widowisko pokazał na facebooku Grzegorz Zawiślak, jeden z Łowców Burz.

Mammatus w zasadzie nie jest nazwą całej chmury, a jedynie zwisającymi z podstawy zaokrąglonymi wypukłościami, które z wyglądu przypominają... wymiona (stąd ich nazwa). Powstają głównie pod chmurami Cumulonimbus (chmury deszczowo-burzowe, często przypominają w kształcie kowadło0 lub Stratocumulus (chmury kłębiasto-warstwowe, przypominają często szarą lub białawą ławicę warstw chmur). Występują również pod pierzastymi Cirrusami, kłębiasto-pierzastymi Cirrocumulus i chmurami kłębiastymi piętra średniego Altocumulus.

Często towarzyszą gwałtownym burzom, ale mogą wystąpić także po tych nieco słabszych. Jak było w tym przypadku? - Była to jedna z kilku silnych superkomórek burzowych generująca intensywne gradobicie - wyjaśnia na swoim profilu Łowca Burz Grzegorz Zawiślak

Zazwyczaj podstawa chmury jest płaska, natomiast prądy wznoszące wewnątrz chmury powodują wypiętrzanie jej ku górze. Mammatus powstają w wyniku silnych strumieni chłodnego powietrza, które opada wewnątrz chmury. Wówczas dolna warstwa zaczyna przypominać charakterystyczne wymiona. Jednak wygląd za każdym razem może znacznie się różnić - określany jest jako bąble, worki, torby po rury.

Rzeczywiście, zjawisko wygląda zachwycająco i na szczęście mamy szanse na obserwowanie go również w naszym kraju. Za każdym razem przyciągają uwagę, a w sieci pojawia się wówczas mnóstwo relacji zdjęciowych i filmów...