Latające statki w Gdańsku? Kilka obiektów unosiło się nad powierzchnią wody

Wypoczywający w poniedziałek na plaży w Gdańsku mieli okazję zobaczyć niezwykłe zjawisko. Co najmniej kilka obiektów unosiło się na horyzoncie nad powierzchnią wody. Patrząc na zdjęcie, można nawet pomyśleć, że to kilka lecących samolotów, ale w rzeczywistości są to statki unoszące się nieruchomo w miejscu.

Zatoka Gdańska (zdj. ilustracyjne)
Zatoka Gdańska (zdj. ilustracyjne)Karol Makurat/REPORTEREast News

Zdjęcie unoszących się nad wodą statków zostało udostępnione na profilu Lubuskich Łowców Burz. W ciągu kilkunastu godzin zebrało ponad 3 tysiące reakcji i niemal setkę komentarzy. Wiele osób także udostępniło post, nic dziwnego, ten widok zapiera dech, a zjawisko nadzwyczaj wyraźne. Choć sam wiele razy coś takiego widziałem, muszę przyznać, że tak wyraźnego unoszenia się nie było mi dane obserwować. Co to jest?

Latające statki to dobrze znane zjawisko

Uchwycone zjawisko tak zwany miraż górny. Pojawia się w sytuacji inwersji temperatury, czyli w momencie, gdy niżej jest powietrze chłodniejsze, a wyżej cieplejsze. Światło ulega zakrzywieniu ku górze, przez co widzimy obraz ponad rzeczywistym położeniem danego obiektu. Najefektowniejszymi obserwacjami są wyraźne obrazy statków, które wydają się latać w powietrzu, co potwierdza zdjęcie wykonane przez panią Ulę.

Warto zauważyć, że (pomijając unoszenie się) statki wyglądają naturalnie, tj. nie są zniekształcone. W przypadku mirażu górnego może bowiem nastąpić także przeskalowanie w pionie. Mała wysepka będzie dla obserwatora dużą kamienistą wieżą, a niewielka fala może sprawiać wrażenie, jakby nadciągało ogromne tsunami.

Miraż górny to niejedyne tego typu zjawisko

Znacznie częściej możemy się spotkać z tzw. mirażem dolnym. Aby go obserwować, wystarczy nagrzana powierzchnia. Promienie światła uginają się do dołu, przez co możemy mieć wrażenie, jakby ktoś położył lustro odbijające np. niebo i chmury.

Zjawisko mirażu dolnego jest dobrze znane osobom podróżujących samochodami. Podczas ciepłych dni widać jakby przed nami na jezdni była rozlana woda, w której czasem odbija się nadjeżdżający samochód czy drzewa. Na pustyni spragniony obserwator będzie miał wrażenie, że widzi jezioro. W obu przypadkach woda na powierzchni jest w rzeczywistości odbiciem błękitnego nieba.

Jak daleko może sięgać fatamorgana?

Odwiedzając plażę w Gdańsku, często można zobaczyć statki czekające na wejście do portu. Ale są one stosunkowo niedaleko, i tak najprawdopodobniej jest w tym przypadku. Jednak niektóre obserwowane w historii fatamorgany robią ogromne wrażenie. Jeden z najdalej obserwowanych miraży zaobserwowała załoga statku Matador w 1898 roku na Oceanie Spokojnym. Zobaczyli tonący statek, który w rzeczywistości był oddalony od nich o 1700 km.

W 1815 roku przebywający w mieście Verviers w Belgii mogli na niebie oglądać wyraźny obraz Bitwy pod Waterloo, która rozgrywała się 105 km dalej.

Obecnie częstym zjawiskiem, a jednocześnie dużą atrakcją turystyczną jest obserwowanie mirażu górzystej Korsyki z południa Francji. Morze Śródziemne, z Cieśniną Mesyńską (oddzielającą Półwysep Apeniński od Sycylii) na czele, wymienia się jako jedne z najlepszych miejsc do obserwacji fatamorgany. Stosunkowo spokojne wody oraz duży ruch morski powodują, że można tu często zobaczyć "latające" statki.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

***

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas