Amerykanie opuszczają Jasionkę. W tle większy odwrót?
Siły amerykańskie wycofują się z bazy w przygranicznej Jasionce, przechodząc do baz w innych terenach kraju. To element planu zatwierdzonego jeszcze w administracji Joe Bidena. Jednak według mediów nowa administracja w Waszyngtonie ma już rozważać wycofanie ok. 10 tysięcy żołnierzy z Europy.

Amerykańscy żołnierze relokowani z Jasionki
Na stronie internetowej dowództwa armii USA w Europie i Afryce (USAREUR-AF) podana została informacja, że amerykański sprzęt i personel stacjonujący w pobliżu hubu Jasionka zostaje przeniesiony. Jak podano, jest to "część szerszej strategii optymalizowania amerykańskich operacji wojskowych, poprawienia wsparcia sojuszników i partnerów przy jednoczesnym zwiększeniu wydajności".
Ministerstwo Obrony Narodowej szybko wydało komunikat, że decyzja Amerykanów jest dobrze znana polskim władzom już od 2024 roku. Miała zostać podjęta podczas szczytu NATO w Waszyngtonie 9-11 lipca.
Jak czytamy, podczas tego szczytu uruchomiona została "inicjatywa NSATU (NATO Security Assistance and Training for Ukraine), która będzie odpowiadała za koordynację dostaw uzbrojenia, amunicji i sprzętu wojskowego do Sił Zbrojnych Ukrainy, a także za szkolenie ukraińskich żołnierzy trwa proces przejęcia większej odpowiedzialności za wsparcie Ukrainy przez NATO".
Gdzie trafią amerykańscy żołnierze przeniesieni z Jasionki?
Jak zapewnia Ministerstwo Obrony Narodowej, wszyscy żołnierze pozostaną w naszym kraju. Dzięki temu w Polsce dalej pozostanie 10 tys. osób amerykańskiego personelu wojskowego. Prawdopodobnie wojskowi z Jasionki zostaną przeniesieni do innych placówek, gdzie stacjonują amerykańscy żołnierze w Polsce. Mowa więc m.in. o Powidzu, Redzikowie, Żaganiu, Poznaniu czy Bemowie Piskim.
Co dalej z bazą w Jasionce?
Lotnisko Rzeszów-Jasionka jest centralnym hubem pomocy dla Ukrainy, transportowanej z zagranicy. Jego infrastruktura została w dużym stopniu rozwinięta od lutego 2022 roku dzięki pomocy Amerykanów. To ci przez dłuższy czas pełnili w Jasionce obowiązki obrony przeciwlotniczej z wykorzystaniem systemów Patriot. Od stycznia to zadanie pełnią Niemcy.

W ramach NSATU lotnisko w Jasionce ma dalej funkcjonować jako hub dla wsparcia dla Ukrainy. Główne obowiązki jego działania mają przejąć inne państwa NATO pod przewodnictwem Polski.
Wojska USA wycofają połowę żołnierzy z Polski?
Obok zapowiedzi o przenosinach żołnierzy z Jasionki, amerykańska stacja NBC News powieliła doniesienia o rzekomych planach faktycznego wycofania przez Waszyngton dużych sił z Europy. Mowa o 20 tysiącach żołnierzy, których rozmieszczono na wschodniej flance NATO po pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku. W samej Polsce zapewniło to dodatkowy personel wojskowy, liczący około 5 tysięcy osób.
Warto przypomnieć, że doniesienia o rzekomych planach wycofania 20 tysięcy amerykańskich żołnierzy pojawiały się w mediach już wcześniej. Chociażby na początku marca informował o nich Washington Post. To znacząco zmniejszyłoby amerykański garnizon w całej Europie, który liczy obecnie 84 tys. żołnierzy. Warto dodać, że w Poznaniu znajduje się wysunięte stanowisko dowodzenia V Korpusu Sił Lądowych USA.
Informacje o wycofaniu czy relokacji wojsk USA to sygnał dla Rosji i samych Amerykanów
Doniesienia o wycofaniu wojsk, które do Europy przysłał prezydent Biden, nie są potwierdzone. Na ten moment utrzymywane są nadzieje, że wojska amerykańskie pozostaną w Europie, a przy tym w Polsce. Niemniej ich ciągłe wychodzenie na światło dzienne może dawać dla Rosji kolejne sygnały o zamiarach administracji Donalda Trumpa tj. przeniesienia ciężaru obrony Europy na inne państwa NATO.
Niemniej wszelkie kwestie dotyczące przenoszenia odpowiedzialności obronnych na inne kraje NATO, wydają się być także paliwem politycznym dla obywateli amerykańskich. Administracja Donalda Trumpa chce pokazać, że jest silniejsza i przy tym nie będzie musiała wydawać pieniędzy na ochronę innych. Ten fragment z oficjalnego oświadczenia dowództwa armii USA w Europie i Afryce o relokacji z Jasionki jest tego bardzo dobrym przykładem.
- Polska jest wspaniałym gospodarzem. W ostatnich latach przemieściliśmy swoje siły do bardziej stałych obiektów w tym kraju i po trzech latach obecności w Jasionce jest to dobry moment, aby odpowiednio zmniejszyć naszą obecność w tym miejscu i zaoszczędzić amerykańskim podatnikom dziesiątki milionów dolarów rocznie - stwierdził cytowany w oświadczeniu generał Christopher Donahue, dowódca generalny Armii Stanów Zjednoczonych w Europie i Afryce.