Armia USA odpaliła "Zombie". Sytuacja robi się poważna

Czyżby Stany Zjednoczone obawiały się w najbliższej przyszłości ataków powietrznych na swoje terytorium? A może postanowiły po raz kolejny udowodnić swoją militarną potęgę? Bo wystrzelenie pocisku Black Dagger Zombie w celu przetestowania innowacyjnego radaru Lower Tier Air and Missile Defense Sensor (LTAMDS) akurat teraz - po ponad dwóch latach przerwy - z pewnością nie jest przypadkowe.

Czyżby Stany Zjednoczone obawiały się w najbliższej przyszłości ataków powietrznych na swoje terytorium? A może postanowiły po raz kolejny udowodnić swoją militarną potęgę? Bo wystrzelenie pocisku Black Dagger Zombie w celu przetestowania innowacyjnego radaru Lower Tier Air and Missile Defense Sensor (LTAMDS) akurat teraz - po ponad dwóch latach przerwy - z pewnością nie jest przypadkowe.
USA testuje nową obronę przeciwrakietową: Black Dagger Zombie w akcji /Raytheon/US Army /domena publiczna

Jak poinformowało Dowództwo Obrony Przestrzeni Kosmicznej i Rakietowej Armii Stanów Zjednoczonych (SMDC), w celu "wzmocnienia obrony przeciwrakietowej kraju" na poligonie White Sands Missile Range w stanie Nowy Meksyk przeprowadzone zostały ćwiczenia systemu Lower Tier Air and Missile Defense Sensor (LTAMDS). Jest to innowacyjny radar, który oferuje współpracujące ze sobą trzy szyki antenowe, główny z przodu i dwa dodatkowe z tyłu, pozwalające wykrywać i eliminować wiele zagrożeń jednocześnie. 

Główny zestaw ma mniej więcej taki sam rozmiar jak zestaw systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Patriot, ale ponad dwukrotnie większą moc - taka konfiguracja pozwala uporać się z największym problemem operacyjnym tego kultowego rozwiązania, a mianowicie ograniczonym polem widzenia. LTAMDS został też zaprojektowany przez Raytheon do zwalczania zaawansowanych zagrożeń nowej generacji, w tym broni hipersonicznej.

Reklama

Black Dagger Zombie imituje groźne pociski

A trudno o lepszą weryfikację możliwości tego rozwiązania, niż zaatakowanie go pociskiem wiernie oddającym realne zagrożenie. I tu do akcji wkracza Black Dagger Zombie, czyli jeden z pocisków z rodziny Zombie opracowanej do testowania systemów obrony powietrznej, które docelowo zastąpić mają kultowe Patrioty. 

Jej nazwa wzięła się stąd, że amerykańska armia buduje te pociski-cele z wykorzystaniem komponentów rakiet będących własnością rządu, których okres użytkowania dobiegł końca. Zamiast je zdemilitaryzować, daje się im drugie życie, zmieniając ich przeznaczenie i oszczędza pieniądze podatników. 

LTAMDS w akcji. USA testują nowe technologie

Jak dowiadujemy się przy okazji, nowa misja odegrała kluczową rolę w potwierdzeniu działania radaru LTAMDS (Lower Tier Air and Missile Defense Sensor) zgodnie z założeniami, przybliżając program do wdrożenia na polu walki. Justin Novak, dyrektor tej misji, wprost przyznaje również, że tego typu testowanie systemów obrony przeciwrakietowej w obliczu zagrożeń strategicznych wzmacnia zaufanie do ich skuteczności, pomagając w ochronie Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników - mówiąc krótko, ma działanie odstraszające. 

Była to jednocześnie pierwsza misja, podczas której wykorzystana została nowa wyrzutnia Fixed Target Launcher, zainstalowana i certyfikowana w ubiegłym roku. Jak wyjaśnia Olivia Miller, szefowa stanowiska startowego, misja zakończyła się sukcesem, Black Dagger Zombie przeleciał nominalną trajektorię, a testowany system skutecznie wyśledził, zidentyfikował i przechwycił cel. 

W efekcie dowództwo armii amerykańskiej zdecydowało się "rozważyć wcześniejsze rozmieszczenie nowego radaru w jednostkach operacyjnych w celu dalszej oceny i testów". Różne testy systemu wyposażonego w LTAMDS będą kontynuowane do grudnia 2024 r.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: USA | pociski hipersoniczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy