Bombowiec B-52 nad Polską. Na jego pokładzie może być broń jądrowa

Nad naszym krajem pojawił się amerykański bombowiec strategiczny B-52 Stratofortress. Jest wielce prawdopodobne, że na jego pokładzie znajdowała się broń jądrowa.

Bombowiec strategiczny B-52 Stratofortress pojawił się nad Polską
Bombowiec strategiczny B-52 Stratofortress pojawił się nad Polską123RF/PICSEL

NATO reaguje adekwatnie na narastające zagrożenie ze strony Rosji, która coraz częściej grozi użyciem broni jądrowej. Nad Polską kolejny raz pojawił się amerykański bombowiec strategiczny B-52 Stratofortress. To maszyna przeznaczona do bombardowań na ogromną skalę, jest zdolna do przenoszenia broni jądrowej.

B-52 wystartował z bazy Fairford w Wielkiej Brytanii. W trakcie swojego lotu pojawił się nad obszarem północnej i wschodniej Polski. Maszyna wykonała kilka kółek na niebie pomiędzy Warszawą a Białymstokiem, a później udała się w kierunku Czech. Jej lot można śledzić na Flightradar24.com.

Trasa lotu B-52 nad Polską
Trasa lotu B-52 nad PolskąFlightradar24.commateriał partnera

Pentagon poprzez regularne loty B-52 chce pokazać Kremlowi, że jeśli uderzy na kraje NATO lub użyje broni jądrowej, może liczyć się z bardzo szybką i równie niszczącą odpowiedzią. W bazie Fairford w Wielkiej Brytanii stacjonują cztery takie maszyny. To one wykonują regularne loty nad Europą.

Ostatnio jeden z B-52 (Tyson 11), po locie nad Polską, nieoczekiwanie wylądował w Ostrawie, a drugi bombowiec B-52 (Tyson 12), eskortowany przez czeskie JAS-39 Gripen, w czeskiej Caslav. Samoloty zatrzymały się na kilkugodzinny postój w Czechach.

W ostatnich dniach w mediach pojawiły się informacje, że rosyjskie bombowce Su-24 otarły się o szwedzką przestrzeń powietrzną. Okazało się, że na ich pokładach znajdowała się broń jądrową. Do incydentu doszło 2 marca na wschód od Gotlandii. Bombowce były wówczas eskortowane przez dwa rosyjskie myśliwce Su-27.

NATO w obliczu takich informacji ma zamiar zwiększyć liczbę lotów bombowców i myśliwców nad Polską, by jeszcze szybciej zareagować w razie rosyjskiego ataku na wschodnie kraje Sojuszu.

- Polskie siły powietrzne współdziałają z sojusznikami; razem zwiększamy interoperacyjność, dbamy o bezpieczeństwo Polski - powiedział szef MON, Mariusz Błaszczak.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas