Chatbot eWróg jest jak superbroń. Tak Ukraińcy niszczą armię Putina

Śledzą każdy ruch wojsk Putina. Ukraińcy walczą z Rosjanami za pomocą aplikacji eWróg. Do tej pory ukraińska armia dostała od cywili ponad 320 tysięcy zgłoszeń o położeniu wrogich jednostek.

Ukraina w walce z rosyjskim agresorem od samego początku wojny wykorzystuje informacje od zwykłych cywili. Początkowo ludzie, którzy zauważyli rosyjskich żołnierzy lub ich pojazdy dzwonili do sztabu ukraińskiej armii i informowali o położeniu wrogich jednostek. Było to jednak uciążliwe i nie zawsze skuteczne. Wszystko się zmieniło, kiedy powstał chatbot eWróg (ukr. eVorog), do którego dostęp można mieć za pośrednictwem smartfona. 


Działanie tego systemu "namierzania wrogów" jest bardzo proste. Wystarczy otworzyć aplikację Telegram, a następnie znaleźć chatbot eVorog. Potem trzeba potwierdzić swoją tożsamość przez aplikację Diia (to odpowiednik polskiej aplikacji mObywatel), wybrać zgłaszany obiekt, a następnie wysłać zdjęcie lub film wideo. Oprócz informacji o liczbie zauważonych żołnierzy czy rodzaju sprzętu jest także mapa, aby zaznaczyć położenie wroga. Na koniec każdy dostaje informacje, że wszystkie dane dotyczące wroga zostaną przekazane Siłom Zbrojnym Ukrainy.

Reklama

Ukraiński chatbot okazał się strzałem w dziesiątkę. Wicepremier ds. transformacji cyfrowej Ukrainy Michał Fiodorov przekazał informacje, że eVorog cieszy się ogromną popularnością wśród Ukraińców i został pobity kolejny rekord w liczbie przysłanych zgłoszeń.

Ministerstwo Obrony Ukrainy przypomina wszystkim informatorom korzystających z chatbota eVorog, aby wykonując zdjęcia czy filmy rosyjskim najeźdźcom nie zapominali o własnym bezpieczeństwie. Od pewnego czasu Rosjanie wiedząc o skuteczności tej aplikacji strzelają bez ostrzeżenia do każdej osoby, która tylko w ich stronę skieruje obiektyw smartfona. Mimo tego chętnych do korzystania z aplikacji eWróg nie brakuje. To naprawdę skuteczna pomoc dla ukraińskiej armii, gdyż dzięki tej aplikacji żaden rosyjski żołnierz na terenie Ukrainy nie może się czuć bezpiecznie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: aplikacja | Ukraina | wojna Ukraina-Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy