Chiński balon wyglądał z bliska jak Międzynarodowa Stacja Kosmiczna
Kultowy amerykański samolot U-2 został wysłany przez CIA na misję przyjrzenia się bliżej chińskiemu balonowi. W ten sposób możemy przekonać się, jak potężne jest to urządzenie szpiegowskie.
Samolot U-2 Dragon Lady wzbił się na ogromną wysokość ponad 21 tysięcy metrów, by wykonać dobrej jakości zdjęcia chińskiego balonu i pozyskać cenne dane na temat urządzeń znajdujących się na pokładzie. Okazuje się, że Chińczycy wysłali nad USA naprawdę zaawansowany i ogromny wynalazek. Balon miał ok. 40 metrów średnicy.
Na zdjęciach opublikowanych w sieci można zobaczyć, że aparatura podłączona do balonu na pierwszy rzut oka przypomina z wyglądu Międzynarodową Stację Kosmiczną w początkowej fazie budowy. Znajdują się tam ogromne panele solarne potrzebne do zasilenia wielu systemów szpiegowskich.
Solary połączono wielkim rusztowaniem, na których umieszczono radary, kamery, czujniki i anteny komunikacyjne. Prawdopodobnie dzięki nim, chińska armia mogła w czasie rzeczywistym przeglądać cenne dane wywiadowcze i pomiarowe. Przedstawiciele Pentagonu poinformowali, że cały system miał służyć do obserwacji amerykańskich baz wojskowych.
Eksperci dopatrzyli się nawet prostego napędu w balonie, podobnego do używanego w konsumenckich dronach. Napęd miał pozwolić manewrować w locie, gdyby zaszła potrzeba zmiany kierunku przelotu lub pozostania nad danym terenem przez dłuższy czas.