Chiny wycelowały gigantyczną antenę LPAR w Japonię. Co planują?
Chiny rosną na globalną potęgę militarną. Kraje azjatyckie czują się zagrożone, ponieważ wiedzą, że kwestią czasu jest przeprowadzenie na nie ataku, jak obecnie czyni to Rosja w Ukrainie.
Firma Maxar Technologies opublikowała w serwisie Google Earth najnowsze zdjęcia satelitarne potężnego chińskiego radaru Large Phased Array Radar (LPAR). Jest to system wczesnego ostrzegania, obrony przeciwrakietowej i śledzenia obszaru przestrzeni kosmicznej.
Radar powstał na szczycie góry Yiyuan w prowincji Shandong. System skierowany jest w stronę obu Korei, Japonię i część Rosji. Eksperci nie mają wątpliwości, że powstał z myślą nie tylko o obronie przed atakiem pochodzącym z tych krajów, ale przede wszystkim ma za zadanie skutecznie chronić kraj w momencie inwazji na te państwa i ich odpowiedzi na taki imperialistyczny krok.
Niestety, niewiele wiadomo o tych radarach. Eksperci porównują je do amerykańskich AN/FPS-115 sieci Pave Paws. Oznacza to, że chińskie systemy mogą wykrywać rakiety z odległości dochodzącej do 6000 kilometrów.
Chiny od wielu lat roszczą sobie prawo do zajęcia Tajwanu. Jeśli zaatakują ten kraj, w Azji może dojść do powstania sporego konfliktu pomiędzy Japonią i Koreą Południową a Chinami. Do niego włączą się też Stany Zjednoczone. Wówczas wszystkie kraje mogą dokonywać ataków przy użyciu potężnych rakiet, a wtedy Chiny będą mogły szybciej je wykrywać za pomocą LPAR i skutecznie neutralizować.
Niedawno Państwo Środka zbudowało inną potężną antenę, która porównywana jest do amerykańskiego HAARP leżącego na Alasce. Chiński system ma znajdować się 1000 kilometrów na południe od Pekinu, a jego dokładna lokalizacja trzymana jest w tajemnicy. Eksperci uważają, że ma wykrywać wrogie okręty, niszczyć satelity szpiegowskie, znajdujące się na niskich orbitach, oraz wykrywać miny.