Co to jest brudna bomba? Rosja szerzy dezinformację i oskarża Ukrainę

Moskwa szerzy w Europie dezinformację, jakoby Kijów miałby użyć w trwającej wojnie tzw. brudnej bomby zawierającej materiały radioaktywne i oskarżyć o to Rosję.

Jak donosi amerykański Instytut Studiów nad Wojną rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu 23 października kontaktował się ze swoimi odpowiednikami z USA, Francji, Wielkiej Brytanii i Turcji. Twierdził, że Ukraina "przygotowuje się do przeprowadzenia ataku pod fałszywą flagą przy użyciu brudnej bomby, aby oskarżyć Rosję o użycie broni masowego rażenia". Ponadto takie sugestie zostały wzmocnione przez państwowe rosyjskie media.

ISW twierdzi, że rosyjskie działania w szerzeniu fałszywych informacji mają na celu spowolnić lub zawiesić zachodnią pomoc wojskową dla Kijowa i osłabić sojusz NATO. Zachodnie kraje "potępiły fałszywe zarzuty Szojgu".

Reklama

Instytut jest zdania, że jest mało prawdopodobne, aby Moskwa przygotowywała atak pod fałszywą flagą, w którym miałaby zostać wykorzystana brudna bomba. Kreml wcześniej oskarżał zachodnie kraje, jakoby miałyby one wspierać Ukrainę w tworzeniu brudnej bomby oraz o "przygotowywanie prowokacji prowadzących do oskarżenia rosyjskich sił zbrojnych o użycie chemicznej, biologicznej lub taktycznej broni jądrowej".

Co to jest brudna bomba?

Brudna bomba jest to konwencjonalny materiał wybuchowy połączony z materiałem radioaktywnym. Jej celem jest rozrzucenie na jak największym obszarze radioaktywnych substancji, co ma doprowadzić do promieniotwórczego skażenia terenu. Broń ta nie jest zaliczana do broni atomowej. Stworzenie brudnej bomby jest teoretycznie prostsze aniżeli skonstruowanie normalnej broni atomowej. Głównym materiałem wykorzystywanym w produkcji tego typu broni są radioaktywne izotopy promieniotwórcze, które potencjalnie można zdobyć ze starych poradzieckich elektrowni.

Usuwanie szkód wywołanych przez uderzenie takiej bomby jest bardzo kosztowne. Jeśli eksplozja miałaby miejsce na terenie zabudowanym, należałoby prawdopodobnie wyburzyć wszystkie budynki, (lub zedrzeć tynki), na które został rozrzucony materiał radioaktywny, następnie gruzy musiałyby zostać wywiezione i odpowiednio zabezpieczone. Należałoby także zdjąć asfalt z dróg, czy chodniki.

Eksperci twierdzą, że poziom wytworzonego promieniowania najprawdopodobniej nie powodowałby ciężkich chorób, czy śmierci. Brudna bomba jest niekiedy nazywana także "bronią masowego zakłócenia", ponieważ jej eksplozja wywołałaby masową panikę i terror. Ponadto przeciwdziałanie jej skutkom wiązałoby się z potencjalnym odkażaniem tysięcy ludzi oraz odkażaniem rozległego obszaru, który zostałby częściowo bezużyteczny, powodując równocześnie szkody gospodarcze.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wojna Ukraina-Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy