Dramat rosyjskich żołnierzy. Ruszyli podbijać Ukrainę z mapami z lat 90.
Pojawiają się kolejne zaskakujące dowody na to, dlaczego Rosjanie tak przegrywają w Ukrainie. Mają mapy sprzed blisko 30 lat. Ukraiński dziennikarz nie wierzył własnym oczom, kiedy obejrzał rzeczy pozostawione przez uciekających Rosjan.
Cały czas eksperci od wojskowości szukają przyczyn tylu upokarzających klęsk rosyjskiej armii podczas wojny w Ukrainie. Mimo przytłaczającej przewagi w sprzęcie i liczbie żołnierzy wojska Putina gubią się i wpadają w zasadzki. Być może na dobry trop w wyjaśnieniu tej zagadki natrafił przypadkiem ukraiński dziennikarz, który obejrzał rzeczy pozostawione przez rosyjskich żołnierzy. Nagle jego uwagę zwróciła mapa, którą posługiwali się Rosjanie. I oniemiał z wrażenia.
Mapa to podstawowe narzędzie na polu walki, a od jej dokładności i precyzji często zależy, czy żołnierze zachowają życie. Mapy powinny być możliwie najbardziej aktualne i zawierać nawet najmniejsze zmiany ukształtowania terenu, nowe budynki, drogi, mosty itp. Od tego zależy nie tylko prawidłowe odnalezienie celu ataku, ale także ustalenie właściwej drogi do ewakuacji.
Ukraiński dziennikarz w mieście Sumy znalazł fragment mapy, którą posługiwali się rosyjscy żołnierze. Po jej obejrzeniu nie mógł uwierzyć własnym oczom: mapa była wydana w 1993 roku, czyli 29 lat temu. Dodruk wykonano w 2007 roku bez jakichkolwiek aktualizacji.