Drony Reaper już w Polsce. Co potrafi nowe uzbrojenie armii?
Do Polski dostarczone zostały amerykańskie drony MQ-9A Reaper. Poinformował o tym minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak, dodając, że wykorzystane zostaną do patrolowania wschodniej granicy. Przedstawiamy co potrafi dron MQ-9A Reaper.
Minister MON: Dron Reaper jest już w Polsce
Mariusz Błaszczak powiadomił o dostarczeniu dronów do Polski na swoim Twitterze.
Będą patrolowały wschodnią granicę naszego państwa, która wobec trwającego konfliktu w Ukrainie jest szczególnie ważna nie tylko dla nas, ale także dla NATO.
Umowa na drony MQ-9A Reaper dla Polski została podpisana z ich producentem, firmą General Atomics w październiku zeszłego roku na wartość 70,6 mln dolarów. Jak donosi Agencja Uzbrojenia, otrzymane drony Reaper osiągnęły już gotowość do realizacji wyznaczonych zadań.
Wprowadzenie dronów MQ-9A Reaper to rozwiązanie przejściowe, zanim Polska nie zdobędzie nowocześniejszych dronów jak MQ-9B Reaper tego samego producenta.
MQ-9A Reaper. Co potrafi nowy dron polskiej armii?
MQ-9A Reaper to dron MALE (Medium Altitude Long Endurance), czyli mogący operować przez dłuższy czas na średnim pułapie. Jak podaje producent, mowa tu o aż 24 godzinach lotu na wysokości 15 kilometrów.
To, co przykuwa uwagę to jego rozmiary. MQ-9A Reaper przypomina mały samolot, mając rozpiętość aż 20 metrów. Jego rozmiar pozwala mu na zabranie naprawdę sporego ładunku o masie 1360 kilogramów. Jest to mu niezwykle potrzebne w czasie misji.
Reaper charakteryzuje się bowiem ogromną elastycznością operacyjną, mogąc wykonywać różne zadania. Podstawowo służy jako maszyna rekonesansu, używając do tego swoich i doczepionych systemów elektronicznych jak radar Lynx II, sensory czy projektory laserowe. Jednak MQ-9A Reaper może być także wyposażony w broń jak pociski kierowane powietrze-ziemia AGM-114 Hellfire czy sterowane laserowo bomby GBU-12. Niemniej polski Reaper nie będzie służył do walki.
Obok tego dron mimo swojej wielkości i masy jest w stanie rozwinąć prędkość 460-480 km\h. To dzięki turbośmigłowemu silnikowi Honeywell TPE331-10 o mocy ponad 900 koni mechanicznych. General Atomics zadbał o zwiększenie osiągów na niskich wysokościach dzięki zintegrowaniu silnika z systemem Digital Electronic Engine Control (DEEC), który znacząco poprawia osiągi i wydajność paliwową.