Grupa pokazowa latająca na F-16 zaczyna pierwszy sezon
Akrobacje lotnicze i samoloty wojskowe - te dwie rzeczy łączą członkowie grupy F-16 Tiger Demo Team. Na poznańskich Krzesinach w środę zaczęli swój pierwszy sezon. Grupa powstała rok temu, ale od teraz będzie regularnie startować w międzynarodowych pokazach podobnych zespołów. Można też będzie na nią trafić w polskich bazach lotniczych.
F-16 Tiger Demo Team to około trzydziestu osób, w tym dwóch pilotów. Jeden z nich jeszcze głównie ćwiczy. Drugi ma już pewne doświadczenie w pokazach. To właśnie kapitan pilot Robert "Bluto" Gałązka, brylując za sterami, uchylił rąbka tajemnicy wąskiemu gronu gości zaproszonych na zamknięty trening.
W Krzesinach pojawili się też przedstawiciele Agencji Mienia Wojskowego wspierającej Demo Team. AMW kupiła kombinezony dla techników i profesjonalny namiot z wyposażeniem, dzięki czemu grupa będzie zauważalna na pokazach w różnych częściach świata.
Do pokazów przeznaczone są dwa samoloty. Jak widać na zdjęciach, oznakowanie nie zostawia wątpliwości - to tygrys w pełnej krasie. Druga z wymalowanych maszyn jest na przeglądzie, dlatego w środę kpt. pil. Gałązka latał na innej maszynie.
Jest to możliwe, bo polska grupa stwierdziła, że zamierza odrywać się od ziemi, ale nie od codzienności - wybrane do pokazów F16 mogą też uczestniczyć w akcjach bojowych, podobnie jak piloci delegowani do Tiger Demo Team. Żeby usiąść za sterami pokazowego F16, trzeba być instruktorem i z tego obowiązku szkoleniowego kpt. Gałązka nie rezygnuje.
Na środowym pokazie można było usłyszeć pracę silnika zbliżającego się do złamania bariery dźwięku. Przede wszystkim można było jednak zobaczyć sporo manewrów zapierających dech w piersiach.
Adam Górczewski