Hexa eVTOL. Najnowsza broń amerykańskiej armii?

Hexa eVTOL napędzany jest 18 silnikami /domena publiczna
Reklama

W bazie Camp Mabry w Austin (Teksas) najwyżsi przedstawiciele amerykańskich wojsk lotniczych brali udział w prezentacji ultralekkiego, jednomiejscowego elektrycznego wielowirnikowca Hexa eVTOL, oferowanego przez spółkę LIFT Aircraft.

W prezentacji wzięli udział sekretarz USAF Barbara Barrett, szef sztabu USAF gen. Charles Q. Brown oraz Chief Master Sergeant USAF JoAnne S. Bass, doradca i sekretarz szefa sztabu, a także przedstawiciele Gwardii Narodowej stanu Teksas oraz nadzorujący oficerowie inicjatywę AFWERX, która ma na celu współpracę sił zbrojnych z małymi przedsiębiorstwami.

Demonstracja Hexa eVTOL została sfinansowana w ramach programu Small Business Innovation Research (SBIR), który zakłada współpracę z małymi i średnimi przedsiębiorstwami z branż cywilnych, co pozwala na wdrażanie technologii dostępnych komercyjnie do wojska. W czasie demonstracji w powietrzu, w kabinie pojazdu zasiadł dyrektor generalny Lift Aircraft, Matthew Chasen.

Spółka LIFT Aircraft z siedzibą w Austin, jest jednym z pierwszych przedsiębiorstw, które złożyło 29 kwietnia br. ofertę w programie Agility Prime, który ma na celu wdrożenie niedrogiego statku powietrznego pionowego startu i lądowania do transportu jednej osoby, zwanych potocznie latającymi samochodami. Inicjatywa rozpoczęta w kwietniu br., zakłada, iż do 2023 zostaną wdrożone statki powietrzne oraz osiągnięcie gotowości operacyjnej.

Wymogami, oprócz napędu elektrycznego, jest możliwość wykonywania lotów załogowych, bezzałogowych i autonomicznych, pionowy start i lądowanie, modułowa konstrukcja, a preferowanym układem konstrukcyjnym jest wielowirnikowiec, choć nie wykluczono również stałopłatów.

Hexa eVTOL ma masę własną 196 kg (432 funty) i jest napędzany osiemnastoma niezależnymi od siebie silnikami elektrycznymi zasilanymi akumulatorami w układzie rozproszonym (DEP, Distributed Electronic Propulsion), których moc jest przenoszona na tyleż samo wirników.

Reklama

Ich pracę kontroluje komputer pokładowy z trzyosiowym autopilotem, a wykonywanie manewrów odbywa się poprzez zmianę prędkości obrotu poszczególnych wirników. Sterowanie wielowirnikowcem odbywa się za pomocą manipulatora drążkowego, a parametry lotu są wyświetlane na 7-calowym dotykowym wyświetlaczu.

Co ciekawe, statek ten jest klasyfikowany przez amerykańską Federalną Administrację Lotnictwa FAA (Federal Aviation Administration) jako Powered Ultralight (ultralekki pojazd z napędem) do użytkowania którego nie jest potrzebna licencja pilota. W tej samej kategorii znajdują się m.in. motolotnie.


Rafał Muczyński

MilMag
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy