Indie chcą być morską potęgą. Zbudowały własny lotniskowiec!
Budowa lotniskowca kosztowała Indie 3 miliardy dolarów. INS Vikrant ma wyporność ok. 40 tysięcy ton i zabiera na pokład do 30 samolotów i helikopterów. Powstaje nowe, morskie mocarstwo.
Budowa własnych lotniskowców to znak przynależności do światowej, militarnej ekstraligi. Stać na to tylko największe mocarstwa morskie jak USA, Wielka Brytania czy Chiny. Do tej elitarnej grupy dołączyły właśnie Indie. Do indyjskiej floty dołączył lotniskowiec INS Vikrant, który od początku do końca został zbudowany w stoczni Cochin w południowym stanie Kerala w Indiach. Koszt jego budowy to zawrotne 3 miliardy dolarów.
Uroczystość zwodowania własnego lotniskowca była w Indiach prawie świętem narodowym. Posiadanie kolejnego lotniskowca we flocie ma pozwolić Indiom zwiększyć siłę swojej floty na Pacyfiku.
Do tej pory ten typ lotniskowca był produkowany tylko przez kraje rozwinięte. Dzisiaj Indie, wchodząc do tej ligi, zrobiły jeszcze jeden krok w kierunku stania się krajem rozwiniętym
INS Vikrant (w tłum. z sanskrytu - odważny) jest pierwszym lotniskowcem zbudowanym przez Indie, ale już ruszyła budowa kolejnego. Ma być znacznie większy i mieć wyporność 65 tysięcy ton. Do tej pory Indie kupowały lotniskowce. Pierwszym był noszący taką samą nazwę Vikrant, który został w 1961 roku zakupiony od Wielkiej Brytanii.
INS Vikrant - najważniejsze dane
Indie wysyłają w świat wiadomość, że mają moc, mają lotniskowce. Mamy siłę powietrzną, która pozwoli zdominować odległe zakątki Oceanu Indyjskiego
Nowy indyjski lotniskowiec będzie zabierał na pokład do 30 samolotów i helikopterów, w tym rosyjskie myśliwce MiG-29K. Będą one startować ze specjalnego pokładu, który przypomina trochę "rampę dla narciarzy". INS Vikrant będzie wyposażony w system dział, a także rakiet przeciwlotniczych. Lotniskowiec ma dołączyć do indyjskich niszczycieli i fregaty, dzięki czemu powstanie grupa uderzeniowa na Pacyfiku.