Irański dron z potężną bronią spadł w Rosji. Pierwszy taki przypadek

W mediach społecznościowych pojawiło się wyjątkowe nagranie, na którym uwieczniono katastrofę irańskiego drona kamikadze z potężnymi pociskami na terytorium Rosji. To pierwszy taki przypadek od czasu wybuchu wojny na Ukrainie.

W mediach społecznościowych pojawiło się wyjątkowe nagranie, na którym uwieczniono katastrofę irańskiego drona kamikadze z potężnymi pociskami na terytorium Rosji. To pierwszy taki przypadek od czasu wybuchu wojny na Ukrainie.
Irański dron Mohajer-6 z potężnymi pociskami spadł w Rosji /123RF/PICSEL

Rosja niemal od początku pełnoskalowej inwazji na Ukrainę używa irańskiej produkcji dronów kamikadze, za pomocą których atakuje cele cywilne i wojskowe w ukraińskich miastach. Chodzi tutaj o słynne Shahedy-136, ale w użyciu są też o wiele większe i droższe drony jak np. Mohajer-6.

Jeden z nich właśnie uległ katastrofie na terytorium Rosji, a dokładnie w obwodzie briańskim, niedaleko granicy z Ukrainą. Prawdopodobnie maszyna uległa awarii na skutek działań systemów antydronowych Sił Zbrojnych Ukrainy i musiała szybko wylądować w polu. Z materiału wideo wynika, że urządzenie doznało sporych uszkodzeń i nie nadaje się do dalszego użytku.

Reklama

Potężny irański dron Mohajer-6 spadł w Rosji

Analitycy OSINT wskazują, że to kolejny niezbity dowód na to, że władze Iranu w dalszym ciągu i bez żadnych powodów wspierają najnowszym sprzętem militarnym rosyjską armię, która używa tych maszyn do zabijania niewinnych ukraińskich cywilów.

Prezydent Ukrainy niedawno ostrzegł rząd w Teheranie, że jeśli armia dalej będzie dostarczać drony Rosji, to Ukraińcy odpowiedzą na to z potężną siłą, a "wszystkie drony kamikadze zostaną zwrócone Iranowi". Wracając do wraku drona, najbardziej przykuwa uwagę wyposażenie irańskiego Mohajer-6.

Mohajer-6 to naprawdę zaawansowany dron

Okazuje się, że na pokładzie znajdują się wciąż sprawne pociski kierowane Qaem. Mówimy tutaj o naprawdę zaawansowanej broni. Wyposażone są one bowiem w naprowadzane na podczerwień lub telewizyjne. Do drona mogą być montowane również pociski powietrze-ziemia, powietrze-powietrze, rakiety kierowane, pociski moździerzowe oraz elektroniczne środki zaradcze, czy radarowe kapsuły wykrywające i ostrzegawcze. Dron posiada również system autopilota, który zdolny jest do automatycznego startu i lądowania.

Jak donoszą irańscy eksperci, w maszynie zamontowane są elektroniczne środki wsparcia, zakłócacze komunikacji lub systemy do prowadzenia walki elektronicznej. Zasięg operacyjny UAV-a wynosi 500 km. Sprzęt może osiągnąć prędkość 200 km/h i wytrzymać 12 godzin ciągłej pracy. Masa startowa wynosi około 670 kg.

Iran zapowiada nowego drona Mohajer-10

Co ciekawe, Iran ogłosił niedawno produkcję nowego drona o nazwie Mohajer-10. Analitycy podają, że wygląda on zupełnie jak amerykański MQ-9 Reaper. Oznacza to, że mamy do czynienia z bezzałogowcem typu HALE (ang. High Altitude Long Endurance), czyli przeznaczonym do spędzania długiego czasu w powietrzu i latania na dużych wysokościach.

Ujawniona specyfikacja zdaje się to potwierdzać, bo dowiadujemy się, że dron może latać z prędkością do 210 km/h, pochwalić się zasięgiem 2000 km (zbiornik paliwa o pojemności 450 litrów), pozostawać w powietrzu przez nawet 24 godziny oraz latać na wysokości 7000 metrów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Drony | Ukraina | sprzęt wojskowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy