"Jurij Dołgorukij" to pierwszy atomowy okręt podwodny wybudowany po rozpadzie ZSRR. Jest przeznaczony do przenoszenia pocisków balistycznych R-30 Buława.
Podczas rozmontowywania ZSRR w republikach nastały ciężkie czasy - nagłe przestawienie się z gospodarki centralnie sterowanej na kapitalistyczną zrujnowało portfele zwykłych obywateli. W porównaniu z Polską, wprowadzaną na nowe tory stopniowo, Rosję rzucono na głęboką wodę. Do tego doszły walki frakcji o przejęcie władzy i niezadowolenie armii wobec pierestrojki.
Dopiero po zdławieniu puczów, utworzeniu Dumy Państwowe i ukształtowaniu na nowo systemu politycznego w 1994 roku, pozwoliło rosyjskiej armii na złapanie oddechu. Wrócono do zarzuconych projektów i rozpoczęto nowe. Jednym z nich był projekt 935, który miał zastąpić starsze okręty-nosicieli pocisków balistycznych. Po latach badań i testów pocisków R-39M, które okręty miały przenosić, program zarzucono. Pociski okazały się całkowitą klapą. Postanowiono skonstruować nowe na podstawie pocisków ziemia-ziemia Topol-M. Nowy projekt otrzymał oznaczenie R-30 Buława i okazały się strzałem w dziesiątkę.
Dla nowych pocisków zaprojektowano nowy typ okrętu oznaczony jako projekt 955. Pod pierwszą z jednostek nazwaną najpierw "Sankt Petersburg", a potem "Jurij Dołgorukij", stępkę położono 2 listopada 1996 roku. Potem pojawiły się problemy z finansowaniem, następnie zaczęto wprowadzać kolejne zmiany w projekcie i ostatecznie okręt zwodowano dopiero 13 lutego 2008 roku, a ukończono po kolejnych pięciu latach. Okręt ostatecznie wszedł do służby 10 stycznia 2013 roku, a rok później był gotów do prowadzenia działań bojowych. Obecnie w linii znajdują się cztery okręty projektu 955, w tym jeden zmodernizowany, "Kniaź Władymir".
Najważniejszą zmianą w porównaniu z trzema pierwszymi okrętami tego typu, jest zwiększenie liczby przenoszonych pocisków balistycznych. Trzy pierwsze okręty mogą wystrzelić 16 pocisków R-30 Buława. "Kniaź Władymir" będzie miał ich na pokładzie 20.
Każda z Buław może przenieść 1150 kg ładunku. To oznacza, że wewnątrz pocisku może się znajdować 6 nuklearnych głowic MIRV. Zasięg pocisku to 8000 km.
Rosjanie zaprosili na pokład okrętu fotografa, aby pokazać, jak wygląda życie na pokładzie atomowego okrętu podwodnego.