Korea Północna wyśle swoich żołnierzy na wojnę do Ukrainy?

Jeden z rosyjskich ekspertów ds. obrony stwierdził w ostatnim czasie, że 100 000 północnokoreańskich „ochotników” jest gotowych pomóc Rosji w wojnie w Ukrainie. Wysłanie żołnierzy na ukraiński front z dalekiej Azji jest w ogóle możliwe?

Kim Dzong Un przewodniczy ćwiczeniom wojskowym przeprowadzonym przez siły specjalne KPA 26 sierpnia 2017 r.
Kim Dzong Un przewodniczy ćwiczeniom wojskowym przeprowadzonym przez siły specjalne KPA 26 sierpnia 2017 r.AFP PHOTO / KCNA VIA KNSEast News

Igor Korotchenko, redaktor naczelny rosyjskiego czasopisma "Obrona Narodowa" na kanale Rossija 1 zasugerował, że Rosja z "zadowoleniem przyjmie pomoc Koreańczyków z Północy". Dodał także: - Jeśli północnokoreańscy ochotnicy ze swoimi systemami artyleryjskimi, bogatym doświadczeniem w walce i z bateriami oraz wielkokalibrowymi systemami rakiet wielokrotnego startu, wyprodukowanymi w Korei Północnej, chcą uczestniczyć w konflikcie, dajmy zielone światło ich ochotniczemu impulsowi-. Z drugiej strony, Pjongjang potwierdził pomysł wysłania robotników do odbudowy okupowanej Ukrainy.

Media donoszą, że prezydent Rosji, Władimir Putin jest gotów zaoferować transfer energii i zboża w zamian za pomoc militarną. Komunistyczny kraj cierpi z powodu występującego tam kryzysu gospodarczego. Korea Północna, za pośrednictwem "kanałów dyplomatycznych" jasno dała do zrozumienia, że jest gotowa wysłać "ogromne siły bojowe".

Światowe media donoszą, że armia rosyjska boryka się z coraz większymi trudnościami w Ukrainie. Rosyjscy dowódcy cierpią z powodu zmniejszających się zasobów ludzkich. Według ukraińskiego rządu Moskwa straciła około 40 000 swoich żołnierzy. Szacunki USA i Wielkiej Brytanii wskazują, że liczba zabitych rosyjskich żołnierzy wynosi około 15 000. Z tego powodu Moskwa, z różnych części Rosji, sprowadza na front przedstawicieli mniejszości narodowych. Ponadto paramilitarna grupa Wagnera w ostatnim czasie zaczęła werbować więźniów z europejskiej części Rosji.

Wcześniej Korea Północna uznała separatystyczne rządy w Doniecku i Ługańsku, co doprowadziło do zerwania stosunków dyplomatycznych z tym krajem przez Ukrainę.

Czy północnokoreańscy żołnierze w ogóle byliby pomocni?

Jak zaznacza portal The War Zone, nie jest jasne, w jakim stopniu północnokoreańskie wojska/robotnicy byliby skuteczni na ukraińskim froncie. Z pierwszych braków tej armii trzeba wymienić przestarzałą technologię. Z drugiej strony nadrabiają to wielkością i siłą ognia, co z pewnością przydałoby się rosyjskiemu najeźdźcy.

The War Zone zauważa również, że żołnierze z Korei Północnej są przyzwyczajeni do pracy w trudnych warunkach przy minimalnych prawach i zasobach. Sprawia to, że rozmieszczenie ich na linii frontu może być atrakcyjne dla Moskwy.

W skład armii Korei Północnej wchodzi około 700 tysięcy żołnierzy, a według innych źródeł nawet 1,8 mln, około 4000 czołgów, 2500 wozów bojowych, prawie 18000 sztuk broni artyleryjskiej, 915 statków i 1750 samolotów wojskowych, w tym około 480 myśliwców.

Nie wiadomo, czy w ogóle dojdzie do transferu północnokoreańskich żołnierzy do Ukrainy.

Miraż nad BałtykiemKarol Kubak, Karol KubakINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas