Który Putin jest prawdziwy? Dziwne zdjęcia dowodem na istnienie sobowtóra
Czy do zrujnowanego Mariupola pojechał sobowtór Władimira Putina? Nie wyklucza tego ukraiński wywiad. Dowodem mają być zdjęcia dyktatora. Wielkie oszustwo zdradził jeden szczegół.
O tym, że Władimir Putin ma sobowtórów ukraiński wywiad mówi od dawna. Wiele wskazuje na to, że jeden z nich został został wykorzystany podczas wizyty w Mariupolu, ale zdradził go jeden szczegół.
To miała być triumfalna wizyta dyktatora w mieście, w którym siłą armia przywróciła "ruski ład". W niedzielę w Mariupolu niespodziewanie pojawił się Władimir Putin. Odwiedził pokazową dzielnicę Newski, w której dla efektu propagandowego firmy rosyjskie zaczęły budować nowe domy. Nie wszystko poszło tak, jak wymarzyła sobie propaganda Kremla. W pewnym momencie na nagraniu wideo z Putinem słychać kobietę, która krzyczy: "To wszystko kłamstwa! To wszystko na pokaz!". Ochroniarze towarzyszący Putinowi natychmiast zaczęli się nerwowo rozglądać, skąd dobiegają te okrzyki.