M1 Abrams dla Polski? MON nie potwierdza i nie zaprzecza
Trwa analityczno-koncepcyjna, której celem jest wyłonienie czołgów, które trafią do Sił Zbrojnych RP. Co ciekawe, pojawia się także amerykańska propozycja. Biorąc pod uwagę, jakie zakupy MON robił dotychczas za oceanem, nie można wykluczyć, że znów sięgnie po amerykański sprzęt.
W odpowiedzi na pytania Redakcji Magazynu MILMAG, rzecznik prasowy Inspektoratu Uzbrojenia Ministerstwa Obrony Narodowej, mjr Krzysztof Płatek poinformował, że w ramach fazy analityczno-koncepcyjnej programu czołgu nowej generacji Wilk, realizowanej od 2017 roku, ofertę złożyły m.in. amerykańskie wojska lądowe. O ile sama oferta nie została ujawniona, to z bardzo dużą dozą prawdopodobieństwa są to używane czołgi z rodziny M1 Abrams.
W informacji przesłanej do Redakcji czytamy: "Faza analityczno-koncepcyjna (FA-K) dla zadania dotyczącego pozyskania czołgów nowej generacji w ramach programu WILK nie została zakończona. Prowadzone analizy obejmują szereg planowanych do wprowadzenia i istniejących na świecie konstrukcji. Dotychczas, w ramach analizy rynku, przeprowadzono rozmowy z Ośrodkiem Badawczo-Rozwojowym Urządzeń Mechanicznych 'OBRUM' Sp. z o.o., Krauss-Maffei Wegmann Gmbh & Co. KG, reprezentowanym przez Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. z Poznania, Rheinmetall Defence, reprezentowanym przez Rheinmetall Defence Polska Sp. z o.o., Hyundai Rotem Co., reprezentowanym przez H.Cegielski Poznań S.A., Armią Stanów Zjednoczonych, BAE Systems Hägglunds AB oraz General Dynamics European Land Systems".
Pancerna pięść - Abramsy i Leopardy na poligonie
Żołnierze 10 Brygady Kawalerii Pancernej doskonalą swoje umiejętności w polu ramię w ramię z czołgistami z 3 Dywizji Piechoty. Po załadowaniu amunicji na ścieżkach strzelnicy bojowej czołgów, co kilka minut pojawiały się kilkudziesięciotonowe maszyny M1 Abrams. Tuż po nich swoje ogniowe przygotowanie ćwiczyły załogi gąsienicowych bojowych wozów piechoty Bradley. Jednocześnie zachodnią flankę zabezpieczały świętoszowskie Leopardy, prowadząc ćwiczenia w obserwacji. Dla pancerniaków ze Świętoszowa to nie pierwsza sposobność szkolenia się w międzynarodowym składzie, bowiem mają oni za sobą praktyczne współdziałania z żołnierzami z Wielkiej Brytanii, Niemiec, Holandii, czy Czech.
________
Co kupimy?
Wśród potencjalnych pozostałych ofert można wymienić czołgi Leopard 2A7, których produkcję wznowiono w ostatnim czasie dla Węgier. W grę wchodzi także zaprezentowany podczas XVIII Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego MSPO 2020 w Kielcach w formie makiety czołg K2PL wywodzący się z K2 Heuk-Pyo/Black Panther. Brany jest pod uwagę także lekki czołg CV90120 czy ASCOD Medium Main Battle Tank (GDELS).Jeśli chodzi o ofertę US Army, to z uwagi iż czołgi Abrams nie są już produkowane, a jedynie egzemplarze istniejące przechodzą modernizację, to warto przypomnieć casus oferty wariantu M1A2T dla Republiki Chińskiej (Tajwanu). Jest to nowe oznaczenie M1A2X, czyli specjalnej konfiguracji czołgu M1A2C, wcześniej znanego jako M1A2 SEPv3. Tajwan zgodził się na zakup 108 egzemplarzy, które zostaną przebudowane ze zmagazynowanych wozów US Army. 22 lutego br. Spółka General Dynamics Land Systems (GDLS) otrzymała zlecenie budowy dwóch pierwszych prototypów M1A2T na bazie czołgów M1A2S i M1A2K.Warto przypomnieć, że w maju 2019 roku Polska Grupa Zbrojeniowa ogłosiła uruchomienie prac badawczo-rozwojowych na czołgiem nowej generacji dla Wojska Polskiego, który nie byłby realizowany samodzielnie, a z partnerem zagranicznym. Mniej więcej w tym samym czasie minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak deklarował zainteresowanie Polski dołączeniem do włoskiej inicjatywy budowy wozu tej klasy, razem z Hiszpanią, w ramach inicjatywy Stałej Współpracy Strukturalnej Unii Europejskiej. Według informacji z października 2020 roku, MON ma analizować tę propozycję. Wcześniej, obecne kierownictwo MON wyrażało też zainteresowanie ewentualnym dołączeniem do niemiecko-francuskiego programu MGCS (Main Ground Combat Systems).
________
Pancerna piąstka
W Siłach Zbrojnych RP najwięcej jest czołgów T-72. Według Wojciecha Skurkiewicza, Sekretarza Stanu w MON, w jednostkach liniowych Wojsk Lądowych znajduje się obecnie 257 czołgów tego typu. Modyfikacji ma zostać poddanych od 280 do 314 czołgów, w zależności od posiadanych środków finansowych, co w praktyce oznacza, że modernizacji zostaną poddane również wozy zmagazynowane. Zostały one wyprodukowane w Łabędach w latach 80. XX wieku na licencji.
Jeszcze niespełna cztery lata temu ówczesny sekretarz stanu w MON, Bartosz Kownacki, pisał w odpowiedzi na interpelację posłów, że:
"Modernizacja czołgów PT-91 oraz T-72M1 znajdujących się na uzbrojeniu Wojsk Lądowych nie jest planowana. Zgodnie z Wymaganiami Operacyjnymi edycji 2012 oraz edycji 2016 opracowanymi w Sztabie Generalnym WP w ramach identyfikacji potrzeb dla zdolności operacyjnych, czołgi z rodziny T-72 planuje się zastąpić nowoczesną konstrukcją opartą na standardach NATO - Wozem Wsparcia Bezpośredniego na uniwersalnej modułowej platformie gąsienicowej kr. Gepard.
Ponadto informuję, że czołgi PT-91 są efektem modernizacji czołgów T-72 przeprowadzonej w Siłach Zbrojnych RP w latach 1994-2002, a ich podatność modernizacyjna oparta na konstrukcji czołgu z lat 70-tych ubiegłego wieku, w odniesieniu do obecnych oraz przyszłych wymagań jest bardzo ograniczona.
Niemniej jednak do czasu pozyskania nowego sprzętu wojskowego, w związku z dużą awaryjnością systemu kierowania ogniem SKO DRAWA-T czołgu PT-91 i brakiem części zamiennych na jego usprawnienie, w ramach remontu w/w czołgów realizowana jest ich modyfikacja od 2014 r., oparta na montażu zestawu modyfikacyjnego kamery termowizyjnej (ZMKT) oraz kamer KLW-1 opracowanych przez Przemysłowe Centrum Optyki S.A."
Leopardy
Obecnie najnowocześniejszymi czołgami w Siłach Zbrojnych RP są czołgi Leopard 2, pozyskane z nadwyżek Bundeswehry w dwóch transzach. Pierwsza wynegocjowana przez rząd Leszka Millera w 2002 roku i druga, wynegocjowana przez rząd Donalda Tuska w 2013 roku. W tym samym roku rozpoczęto prace nad umową dotyczącą modernizacji pozyskanych czołgów, którą ostatecznie podpisała w grudniu 2015 roku ekipa Antoniego Macierewicza.
Umowa miała być wzorcową dla kolejnych takich przedsięwzięć pomiędzy polskim a niemieckim przemysłem zbrojeniowym. Wkrótce się okazało, że Niemcy nie są w stanie sprostać polskim wymaganiom. Rok temu zostało ujawnione, że koszt remontu wzrośnie z 2,4 mld zł do 3,3 mld zł. Pierwsze zmodernizowane czołgi Wojska Lądowe odebrały w maju 2020 roku. Obecnie zmodernizowanych jest około 50 wozów.
W obecnej sytuacji, jeśli Polska pragnęłaby nabyć nowe pojazdy, należałoby wejść w kooperację z zagranicznym podmiotem, o czym wspominał prezydent Andrzej Duda, który zapowiedział udział polskiego przemysłu w budowaniu czołgów nowej generacji. Mają one powstać do 2035 roku. Wówczas większość posiadanych przez Polskę czołgów będzie sporo po 40. Oby do tego czasu zdążono je zmodernizować.
Rafał Muczyński, Sławek Zagórski
________