Miała być na wieloryby, będzie na Rosjan. Tajna broń brytyjskiej marynarki
W odpowiedzi na rosnące zagrożenie dla infrastruktury krytycznej pod powierzchnią morza, brytyjska marynarka wojenna wprowadza rewolucyjną sieć niedrogich autonomicznych dronów podwodnych wyposażonych w zaawansowaną sztuczną inteligencję. System o nazwie Lura, opracowany przez europejską firmę Helsing, jest zdolny do długotrwałego wykrywania wrogich jednostek, w tym rosyjskich okrętów podwodnych.

Od początku wojny w Ukrainie pojawiły się liczne podejrzenia o rosyjskie sabotaże podwodnych gazociągów i kabli telekomunikacyjnych, m.in. na Morzu Bałtyckim. Przypomnijmy choćby relatywnie świeżą sytuację z listopada ubiegłego roku, kiedy to brytyjski minister obrony John Healey nakazał wynurzenie brytyjskiego okrętu podwodnego w pobliżu rosyjskiego statku szpiegowskiego, który dryfował w rejonie podwodnych instalacji.
Drony zamiast torped. Cicha kontrola, nie atak
W kwietniu tego roku rosyjski ambasador nie zaprzeczył zaś, że Moskwa mogła rozmieścić podwodne sensory do śledzenia ruchów Royal Navy. Wszystko to doprowadziło do przeglądu strategii NATO w zakresie ochrony infrastruktury morskiej i konkretnych działań krajowych. Brytyjczycy postanowili rozmieścić pod wodą system o nazwie Luna, czyli sieć podwodnych dronów, które pasywnie nasłuchują dźwięków w oceanie.
Lura wykrywa, by nasze marynarki mogły odstraszać. Musimy wykorzystywać nowe technologie, by nadążyć za zagrożeniami wobec naszej infrastruktury, wód terytorialnych i stylu życia. Wprowadzenie AI do podwodnych konstelacji pozwoli nam oświetlić ocean i odstraszyć przeciwników
Identyfikacja i ciągłe monitorowanie
Ich zadaniem jest identyfikacja podejrzanych sygnałów, jak nieregularne ruchy rosyjskich okrętów podwodnych. Gdy wykryją anomalię, wynurzają się, by natychmiast przesłać dane do dowództwa Royal Navy. Co ciekawe, chociaż technologia początkowo miała służyć do śledzenia wielorybów, za sprawą zaawansowanej sztucznej inteligencji teraz wykrywa i rozróżnia okręty, nawet w ramach jednej klasy jednostek.
Podstawą systemu Lura jest model SG-1 Fathom - niepozorna, tania, ale wysoce zaawansowana bezzałogowa jednostka, która w przeciwieństwie do tradycyjnych systemów ofensywnych nie służy do niszczenia celów, lecz do ich nieprzerwanego monitorowania - to odpowiedź na nowoczesną taktykę okrętów podwodnych, które stawiają na skrytość i zasięg.
Jeden dron nie zrobi wiele. Ale są tak tanie i proste, że można wrzucić ich setki lub tysiące do wody. Przeciwnik zastanowi się dwa razy, zanim spróbuje się przedrzeć
Dodaje też, że Lura to coś więcej niż sonar, to inteligentna elastyczna sieć detekcji, która przekształca ocean w aktywny system wczesnego ostrzegania. Zamiast szukać wroga na oślep, Royal Navy może dzięki niej nasłuchiwać, analizować i przewidywać działania przeciwnika. Technologia ta może więc odegrać kluczową rolę w przyszłości morskich konfliktów i to bez oddania jednego strzału.