Miały siać postrach. UJ-25 Skyline wpadły w ręce Rosjan

Jeden z najnowszych ukraińskich dronów wpadł w ręce Rosjan. UJ-25 Skyline dopiero w grudniu wszedł do służby, więc przejęcie "wraku" przez wroga nie jest najlepszą wiadomością dla Kijowa.

Jeden z najnowszych ukraińskich dronów wpadł w ręce Rosjan. UJ-25 Skyline dopiero w grudniu wszedł do służby, więc przejęcie "wraku" przez wroga nie jest najlepszą wiadomością dla Kijowa.
Szczątki UJ-25 Skyline w rękach Rosjan /Defence Blog /materiały prasowe

Rosyjscy urzędnicy poinformowali wczoraj o pięciu dronowych atakach przeprowadzonych przez stronę ukraińską na terenie Rosji. To pierwszy taki atak po dłuższej przerwie, bo w ostatnich dniach docierały do nas raczej informacje o budowie fortyfikacji wzdłuż linii frontu i ograniczeniu czy wstrzymaniu przez Kijów części zaplanowanych akcji, co wynikać ma z problemów z dostawami wyposażenia z Zachodu. Wygląda jednak na to, że dronów Siłom Zbrojnym Ukrainy szybko nie zabraknie, bo od czasu inwazji Rosji mocno rozwinęły swoje możliwości w tym zakresie. Mowa nie tylko o kolejnych opracowywanych bezzałogowych statkach powietrznych, naziemnych czy wodnych, ale i dużej skali produkcji tego typu rozwiązań.

Reklama

Szczątki UJ-25 Skyline w rękach Rosjan

A że jedną z najskuteczniejszych broni tej wojny okazały się drony-kamikadze, które po wykryciu i identyfikacji celu uderzają w niego, niszcząc go eksplozją własnej głowicy bojowej, to Ukraina dysponuje wieloma różnymi modelami amunicji krążącej. Jedną z najnowszych są wprowadzone do służby zaledwie w tym miesiącu drony UJ-25 Skyline - czy to właśnie one zostały wykorzystane do ostatnich ataków na terenie Rosji? Być może, bo mniej więcej w tym samym czasie w mediach społecznościowych zaczęły się pojawiać zdjęcia z obwodu zaporoskiego, które zdają się przedstawiać ich szczątki, co może wskazywać na zmieniający się krajobraz działań wojennych.

UJ-25 Skyline. Co to za drony?

UJ-25 Skyline nie były wcześniej obserwowane na linii frontu, więc to pierwsze wizualne potwierdzenie aktywnego rozmieszczenia przez Ukrainę tych zaawansowanych jednostek z silnikiem odrzutowym, który pozwala im szybko docierać do celów oddalonych o setki kilometrów i utrudnia obronę. Zdjęcia udostępnione przez stronę rosyjską w sieci przedstawiają naprawdę duże fragmenty produkowanej w Ukrainie nowości, więc możemy się jej dobrze przyjrzeć.

Widzimy tu konstrukcję kształtem przypominającą pocisk z głównymi skrzydłami pochylonymi do przodu, ogonem w kształcie litery V i zamontowanymi u góry wlotami powietrza z tyłu kadłuba, które zasilają pojedynczy mały silnik turboodrzutowy. A co wiemy o UJ-25 Skyline pod względem technicznym?

Ukraina nie zdradza oczywiście szczegółów, ale jest to wielozadaniowa konstrukcja opracowana na bazie dronów ćwiczebnych UJ-23 Topaz, wykorzystywanych zwykle do szkolenia załóg przeciwlotniczych. Jego głównym celem jest namierzanie stacjonarnych instalacji naziemnych o znanych współrzędnych i wykonywanie precyzyjnych uderzeń we wcześniej określonych lokalizacjach (nie brakuje jednak raportów sugerujących, że jego skuteczność przeciwko ruchomym celom jest ograniczona).

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Drony | wojna Ukraina-Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy