Myśliwce F-35 pojawiły się nad Polską i mają wiadomość dla Putina

Najnowocześniejsze myśliwce armii USA pojawiły się nad Polską. Pentagon postarał się, by Putin i jego ludzie zobaczyli, że Zachód nie żartuje i jest przygotowany na zadanie ostatecznego ciosu Rosji.

F-35 nad Polską obserwują Ukrainę i Białoruś
F-35 nad Polską obserwują Ukrainę i BiałoruśAFP

Portal lotniczy The Aviationist informuje, że nad Polską pojawiły się myśliwce F-35 Lighting II, które biorą obecnie udział w misji Air Policing. Maszyny nie tylko mogą zniszczyć każdy cel na powierzchni ziemi wroga, ale również mogą zbierać cenne dane zwiadowcze i prowadzić wojnę elektroniczną.

W tym przypadku myśliwce latały blisko granicy z Ukrainą i Białorusią. Pentagon podał, że maszyny obserwowały terytorium Białorusi i Ukrainy pod kątem ruchu wojsk i sprzętu. Dziś pojawiły się informacje, że rosyjska armia zamierza rozpocząć masowe ataki Iskanderami. Pierwsze rakiety spadły już na lotnisko w Żytomierzu, a kolejne mogą w nocy na Kijów.

Co ciekawe, w chwili przelotu nad Polską jednego z supernowoczesnych myśliwców F-35, pilot nie wyłączył transpondera, dzięki czemu entuzjaści lotnictwa mogli obserwować jego lot na serwisach typu Flightradar24.com. Pilot uczynił to z premedytacją, by pokazać Putinowi, że USA na wschodniej flance są przygotowane na potencjalny atak na kraje NATO.

Na serwisach społecznościowych pojawiły się też piękne zdjęcia myśliwców F-35 tankowanych w powietrzu. Piloci i służby naziemne przeprowadzały serię ćwiczeń. Niedawno w ramach akcji Air Policing, polscy piloci myśliwców F-16 patrolowali niebo nad Litwą, Łotwą i Estonią.

Ministerstwo Obrony Polski w 2020 roku podpisało kontrakt z USA na dostarczenie 32 samolotów F-35 Lightning II do Wojska Polskiego za kwotę 4,6 miliarda dolarów. Tymczasem Lotnicza Akademia Wojskowa poszukuje chętnych na studia na kierunku lotnictwo i kosmonautyka. W ten sposób można spełnić swoje marzenia o lataniu myśliwcami F-35 i F-16 czy nadzorowaniu wojskowych dronów.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas