Na wakacje do kumpla? Igora - sekretna stacja kolejowa Putina
Kolejne tajne stacje kolejowe w Rosji wyrastają jak grzyby po deszczu? Na to wygląda, a cały proceder miał zacząć się już kilka lat przed inwazją Moskwy na Ukrainę, bo Władimir Putin ze względów bezpieczeństwa stawiać ma na trudniejsze do namierzenia pociągi.
Kilka dni temu świat obiegła informacja, że wszystkie główne rezydencje Władimira Putina zostały połączone liniami kolejowymi, a w ich pobliżu wybudowano niezbędne tajne stacje. Informacje ujawnione przez niezależny rosyjski dziennik śledczy Projekt potwierdził też raport Centrum Dossier, czyli projektu zajmującego się śledzeniem kryminalnej aktywności osób związanych z Kremlem, z którego wynika, że rosyjski prezydent ostatnio częściej korzysta z pociągów zamiast samolotów.
Jesienią ubiegłego roku korespondent Projektu odkrył strzeżoną stację kolejową z lądowiskiem dla helikopterów w pobliżu wsi Dołgije Borody, położoną w pobliżu rezydencji Putina o nazwie Wałdaj (lokalni mieszkańcy potwierdzili, że stacja i specjalna linia kolejowa do niej zostały zbudowane specjalnie dla głowy państwa). Wiemy też o stacji Moskwa-Kalanczewska, gdzie znajdować ma się słynny "pancerny pociąg", zbudowanej w 2017 roku stacji w pobliżu rezydencji Boczarow Ruczaj w Soczi czy stacji zlokalizowanej dosłownie 400 metrów od podmoskiewskiej posiadłości Nowo-Ogariewo.