Nad Polską pojawił się ogromny dron, który szpiegował Rosjan

Siły Powietrzne USA przeprowadziły misję obserwacji kluczowych dla bezpieczeństwa NATO terenów przesmyku suwalskiego. Do Polski skierowały bezzałogowy statek powietrzny RQ-4B Global Hawk, który obserwował region przez ok. 19 godzin.

Nad Polską pojawił się ogromny dron RQ-4B Global HawkUnited States Air ForceWikimedia

Szpiegowski dron Amerykanów pojawił się nad Polską. Obserwował Rosjan

Wschodnia flanka NATO wymaga stałego monitorowania w obliczu działań Rosji i Białorusi. Stąd Amerykanie regularnie wysyłają w regiony Polski specjalne drony czy samoloty zwiadowcze, aby szczegółowo obserwowały sytuację w regionie. To one są jednym ze środków, jakie mają wykryć potencjalne zagrożenie dla naszego kraju.

Jednym z najważniejszych rodzajów maszyn do wykonywania tych zadań są drony amerykańskiej produkcji RQ-4B Global Hawk. To konstrukcje wielkości myśliwca odrzutowego, mogące przez jeden dzień zebrać szczegółowe dane o ruchu wojsk z regionu o powierzchni ok. 100 tys. kilometrów kwadratowych. To tyle, co teren Islandii czy Węgier.

W niedzielę (13.10) Siły Powietrzne USA poderwały jednego drona RQ-4B Global Hawk o oznaczeniu FORTE10, w celu obserwacji terenów Obwodu Kaliningradzkiego i Białorusi. Maszyna wyleciała z bazy Sigonella na Sycylii. Przeleciała wzdłuż wschodniej flanki NATO przez Rumunię, Węgry oraz Słowację i dotarła do Polski.

Po wykonaniu przelotu wzdłuż naszej wschodniej granicy FORTE10 rozpoczął operację patrolowania, latając na wysokości ok. 16-17 kilometrów nad województwem pomorskim, warmińsko-mazurskim i podlaskim. FORTE10 spędził w tym rejonie ok. 19 godzin, co czyni jego najnowszą operację rekordową. Do bazy Sigonella powrócił po prawie 29 godzinach.

Militaria

USA "przenoszą" THAAD do Izraela. Iran może przestać straszyć

RQ-4B Global Hawk to maszyna do długich operacji

RQ-4B Global Hawk to szpiegowski bezzałogowy statek powietrzny Stanów Zjednoczonych rodzaju HALE (high-altitude long endurance). Służy do wykonywania długich operacji zwiadu, obserwacji i rozpoznania na dużej wysokości. Podczas misji za jego obsługę odpowiada trzech operatorów, monitorujących lot przez specjalny system łączności.

Platforma posiada nawigację bezwładnościową, korygowaną przez systemy GPS. Dzięki temu większość lotu jest wykonywana autonomicznie, a operatorzy mogą skupić się przede wszystkim na monitorowaniu zdjęć i danych, przekazywanych przez systemy drona.

Obecnie Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych wykorzystują RQ-4B Global Hawk w najnowszych wersjach Block 40. Wyposażone są w szereg sensorów do rozpoznania obrazowego i elektronicznego. Jednym z ich najważniejszych narzędzi jest radar MP-RTIP z anteną aktywnego skanowania elektronicznego AESA.