NATO Days: Militarne show odwiedziły tłumy!

Na lotnisku pod czeską Ostrawą odbyła się jedna z największych w Europie militarnych imprez - NATO Days. Wziął w niej udział sprzęt oraz żołnierze i funkcjonariusze z niemal wszystkich państw NATO, w tym z Polski. Widzowie mieli okazję podziwiać między innymi "rodzime" F16, odpalające kilkukrotnie na niebie efektowne rakiety sygnalizacyjne.

Fot. Comcam.pl
Fot. Comcam.plINTERIA.PL

Jak co roku, NATO Days przyciągnęły tłumy. Już teraz wiadomo, że liczba odwiedzających przez sobotę i niedzielę lotnisko pod Ostrawą przekroczyła sto tysięcy turystów, wśród nich byli nie tylko Czesi, ale bardzo wielu Polaków i ludzi z całego świata.

Swój sprzęt zaprezentowali m.in. Amerykanie, m.in. samoloty transportowe, czołgi i bojowe wozy piechoty. Niemcy pokazali najnowszy czołg Bundeswehry Leopard 2A6, śmigłowce i samoloty wielozadaniowe. Płytę lotniska wypełniły także maszyny m.in. z Litwy, Czech, Wielkiej Brytanii, Kanady, Chorwacji czy Węgier.

Przez całe dwa dni trwały pokazy dynamiczne: akrobacje lotnicze, przejazdy wozów wojskowych i symulacje operacji specjalnych w wykonaniu komandosów i innych służb bezpieczeństwa publicznego. NATO Days gościło także żołnierzy i sprzęt z Polski. Publiczności zaprezentowały się polskie samoloty wielozadaniowe F16, pokaz akrobacji lotniczej dał wojskowy zespół Biało-Czerwoni na samolotach Iskra, swoje stoisko miała specjalna jednostka polskich komandosów Agat.

Polski sprzęt pokazywała wspólnie firma Concept z Bielska Białej a używali go podczas specjalnego pokazu odbijania zakładników czescy policyjni antyterroryści.

Zobaczcie, co działo się 15 i 16 września podczas NATO Days!

Fot. Comcam.plINTERIA.PL

Amerykańska armia zaprezentowała w Ostrawie używany przez wiele lat strategiczny bombowiec dalekiego zasięgu B-52. Tego typu maszyn amerykańska armia używała jeszcze podczas wojny w Wietnamie a później w Iraku w czasie operacji "Pustynna Burza".

Fot. Comcam.plINTERIA.PL

Wśród pokazów lotniczych nie zabrakło polskiego akcentu. Nad głowami wielotysięcznej publiczności przelatywał kilkakrotnie polski samolot wielozadaniowy F16 wypuszczając widowiskowe rakiety sygnalizacyjne.

Fot. Comcam.plINTERIA.PL

Czesi zaprezentowali w Ostrawie działanie różnych służb bezpieczeństwa publicznego, m.in. oddział policji konnej, który brał udział w pokazie otaczania i obezwładniania grupy przestępców.

Fot. Comcam.plINTERIA.PL

Elementem pokazów w Ostrawie były także prezentacje historyczne, gdyż Czesi obchodzili podczas NATO Days także stulecie swoich sił zbrojnych. Na zdjęciu czołg T34, czyli znana z "Czterech pancernych" maszyna używana przez radziecką i polską armię w czasie drugiej wojny światowej.

Fot. Comcam.plINTERIA.PL

Pokaz lotniczy w wykonaniu czeskich i sojuszniczych sił zbrojnych. Rządowy samolot osłaniają wielozadaniowe maszyny F16.

Fot. Comcam.plINTERIA.PL

Polski sprzęt prezentowali czescy antyterroryści. W pokazie uwalniania zakładników z zajętego przez terrorystów aubtobusu wziął udział pojazd Dino, produkowany przez spółkę Concept z Bielska Białej. Concept proponuje ten pojazd polskiej armii jako podstawowy pojazd do transportu żołnierzy, który miałby zastąpić wysłużone honkery (wojskowe wersje rolniczego "tarpana".

Fot. Comcam.plINTERIA.PL

W tym samym pokazie wziął udział także inny pojazd z Bielska-Białej. Wirus IV (na pierwszym planie) to lekki pojazd uderzeniowy, w który za dwa lata wejdzie na wyposażenie polskich wojsk dalekiego rozpoznania. Polska armia zakontraktowała w Concepcie 118 takich pojazdów. Wirus znakomicie spisuje się w terenie, jest skonstruowany i wyposażony tak, że jego załoga może samodzielnie działać w odosobnieniu przez tydzień. Podczas tegorocznych targów zbrojeniowych w Kielcach Concept zaprezentował także najnowszą wersję tego pojazdu - Wirus SOF czyli dedykowany wojskom specjalnym.

Fot. Comcam.plINTERIA.PL

Polski "Dino" z Conceptu to konstrukcja zbudowana z kompozytów, pojazd jest dzięki temu bardzo lekki i z powodzeniem zabiera aż dziewięciu żołnierzy, czyli drużynę z pełnym wyposażeniem. Został wyprodukowany w dwóch wersjach: nieopancerzonej i opancerzonej. Dzięki temu, że pojazdy z Bielska Białej wzięli udział w NATO Days czescy antyterroryści mogli je wcześniej przetestować. Dino i Wirus otrzymały od nich bardzo dobre oceny.

Fot. Comcam.plINTERIA.PL

Żeby dostać się do wystawionych na płycie lotniska amerykańskich maszyn, trzeba było ustawić się w długiej kolejce. Ale nikt nie żałował. Turyści mieli okazję zobaczyć, jak z bliska wygląda amerykański samolot transportowy C-17 Globemaster używany przez amerykańską armię do transportu wojska i sprzętu na dalekie misje zagraniczne, m.in. do Iraku czy Afganistanu.

Fot. Comcam.plINTERIA.PL

Polską armię na NATO Days reprezentowali komandosi z jednostki specjalnej AGAT. Każdy mógł przymierzyć nowoczesny spadochron, założyć kamizelkę kuloodporną i wziąć do ręki broń. Na własnej skórze można było się przekonać, że skoczek spadochronowy dźwiga na sobie wyposażenie ważące kilkadziesiąt kilogramów. AGAT zaprezentował także pojazdy: wóz do zadań specjalnych A-MTV i HMMWV, czyli wojskową odmianę Hummera.

Fot. Comcam.plINTERIA.PL

Do szturmu na autobus posłużyła czeskim policjantom z samodzielnego pododdziału antyterrorystycznego w miejscowości Frydek Mistek wyprodukowana w bielskiej spółce Concept platforma szturmowa. Służy ona do przeprowadzania operacji antyterrorystycznych do dużych pojazdów, szturmowania piętrowych budynków czy samolotów a także jako platforma do działań dla snajperów. Podobny sprzęt, także wyprodukowany w Concepcie mają na swoim wyposażeniu polska jednostka specjalna GROM i Żandarmeria Wojskowa.

materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas