Niemcy zbudowali w Ukrainie zakłady zbrojeniowe. Nie boją się rosyjskich rakiet?
Rheinmetall - największa niemiecka firma zbrojeniowa wybudowała w zachodniej części Ukrainy swoje zakłady zbrojeniowe. Placówka już działa i mocno wspiera ukraińską armię.
Niemiecka firma we współpracy z ukraińskim państwowym koncernem zbrojeniowym Ukroboronprom wybudowała centrum serwisowe dla niemieckiej broni. Otwarcie niemiecko-ukraińskiego przedsięwzięcia miało miejsce 10 czerwca. Znajdujące się w zachodniej części ogarniętego wojną kraju zakłady zajmują się już m.in. naprawą bojowych wozów piechoty Marder. W przyszłości planowane jest rozszerzenie zdolności serwisowych o czołgi Leopard 1 i Leopard 2.
Do tej pory Niemcy wysłali Ukraińcom ponad 100 wozów piechoty Marder produkcji Rheinmetall. Mimo że są to pojazdy uznawane za przestarzałe, to doskonale sprawdziły się one w walce, a ich pancerz uchronił wielu ukraińskich żołnierzy przed rosyjskimi pociskami. Z tego powodu w niedalekiej przyszłości planowane jest dostarczenie kolejnej "dwucyfrowej liczby" maszyn do armii ukraińskiej.
Kadrę centrum serwisowego stanowią w większości obywatele Ukrainy. Wszelcy specjaliści potrzebni do sprawnego funkcjonowania placówki zostali uprzednio wyszkoleni w Niemczech. Inżynierowie z Niemiec zapewniają jedynie nadzór nad jakością i utrzymaniem ruchu fabryki. Wszelkie materiały i części zamienne do serwisowanych maszyn mają pochodzić z zasobów koncernu Rheinmetall.
Niemiecki koncern w przeszłości wypowiadał się o możliwości stworzenia nawet czterech fabryk na terenie Ukrainy. Prawdopodobnie więc jest to dopiero początek fizycznej ekspansji niemieckiej firmy na ukraiński rynek.
W ostatnim czasie rząd Ukrainy zintensyfikował działania mające na celu lokalizację produkcji sprzętu wojskowego w kraju, co spotkało się z rosnącym zainteresowaniem ze strony zachodnich firm zbrojeniowych. Wiele z nich rozważa otwieranie zakładów w Ukrainie.
Na początku tego miesiąca francusko-niemiecki producent pojazdów bojowych, KNDS, ogłosił, że jest bliski otwarcia filii w Ukrainie, która będzie współpracować z lokalnymi firmami w produkcji części zamiennych oraz pocisków artyleryjskich kalibru 155 milimetrów.
Inni zachodni producenci sprzętu wojskowego i amunicji również rozważają możliwość otwarcia zakładów produkcyjnych na terenie Ukrainy jako bardziej zrównoważoną formę pomocy wojskowej. Na ten moment jednak niewielu z nich zdecydowało się na ten krok ze względu na poważne ryzyko związane z bezpieczeństwem.