Noble Jump 2019. Niemieckie czołgi wjechały do Polski

Podczas ćwiczeń strzelano wyłącznie ostrą amunicją... /East News
Reklama

Na poligonach w Polsce i Niemczech kończą się ćwiczenia Noble Jump 2019, podczas których siły szybkiego reagowania NATO ćwiczą przerzut oddziałów.

Oddziały szpicy miały zaledwie kilka godzin, aby dotrzeć na poligon w Żaganiu. Z baz z Niemiec, Holandii oraz Norwegii przerzucono drogą lądową, morską i powietrzną około 2500 żołnierzy oraz ponad 1000 pojazdów. Trzon sił użytych w ćwiczeniach stanowi 1 Korpus Niemiecko-Holenderski, który aktualnie pełni rolę sił szybkiego reagowania.

Oddziały niemieckiej 1 Dywizji Pancernej potrzebowały zaledwie doby, aby przygotować transport czołgów i transporterów opancerzonych z zachodniej części Niemiec do Polski. Kolejne niespełna 20 godzin Niemcy potrzebowali, aby koleją i autostradami dotrzeć do Żagania. Trzon niemieckich sił stanowi 9 Brygada Pancerna, stacjonująca w Munster. Mieli do pokonania około 400 km od Żagania. Nieco więcej czasu droga zajęła Holendrom z 45 batalionu pancernego.

Reklama

Ćwiczenia

Scenariusz ćwiczeń przewidywał, że oddziały szybkiego reagowania przystąpią do walki z marszu. Niemiecki batalion otrzymał rozkaz powstrzymania nacierającej brygady zmechanizowanej przeciwnika, utrzymanie wyznaczonych pozycji oraz przeprowadzenie kontrataku.

Wsparcia z powietrza udzielały niemieckie samoloty wielozadaniowe Eurofighter i polskie śmigłowce Mi-24. Oddziałom szpicy wsparcia udzieliły także samobieżne moździerze SMK 120 mm RAK na podwoziu KTO Rosomak 7 Dywizjonu Artylerii Konnej Wielkopolskiej ze składu 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej.

Obecnie kończy się druga część ćwiczeń. Pierwsza trwała od 24 do 31 maja. Jak poinformowało Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych: "Noble Jump 2019 to ćwiczenie wojskowe prowadzone z udziałem sojuszników na terenie Polski. Celem działań jest sprawdzenie zdolności dowództwa NATO i państw sojuszniczych do przemieszczenia komponentu lądowego. Jednocześnie podczas manewrów sprawdzone i zweryfikowane zostaną procedury, przyjęte pomiędzy siłami zbrojnymi i polskimi służbami drogowymi w zakresie przemieszczania wojsk na terenie kraju".

Ćwiczenia odbywają się każdego roku, aby sprawdzić gotowość jednostek aktualnie prowadzących dyżur operacyjny. Od 1 stycznia 2020 roku dyżur w Siłach Odpowiedzi NATO obejmą żołnierze z 21 Brygady Strzelców Podhalańskich.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama