Nowa broń w rękach Ukraińców. Robot walczy o ważne miasto
Ten widok można porównać ze scenami z kultowej polskiej produkcji "Czterej pancerni i pies". Z tą jedynie różnicą, że mamy XXI wiek, więc i pupil nieco inny... Bo oto właśnie do rąk ukraińskich żołnierzy trafił zaskakujący robo-pies. Maszyny, co ciekawe, zostały sprowadzone z Chin. Pomagają w miejskich walkach o Torećk, dając przewagę w oczyszczaniu budynków.
Rosyjskie wojska kontynuują ofensywę we wschodniej części Ukrainy, aby zdobyć jak najwięcej terenów i zmusić tym Kijów do rozmów pokojowych. Jednym z najważniejszych celów jest obecnie miasto Torećk w obwodzie donieckim. Jego utrata przez Ukraińców sprawi, że wycofane zostaną jednostki, które nękają rosyjski atak na Chasiw Jar.
Ukraińcy więc bezwzględnie walczą o powstrzymanie pochodu na Torećk, walcząc obecnie w zrujnowanych rejonach na obrzeżach miasta. Potyczki w zniszczonych budynkach są niezwykle niebezpieczne. Aby ograniczyć straty, ukraińscy żołnierze sięgnęli po nieoczekiwaną broń. Na nagraniach z walk możemy zobaczyć, jak w potyczkach pomaga im robo-pies.
Ta maszyna służy do rozpoznania niebezpiecznego terenu. Dzięki swojej mobilności pozwala wykryć rosyjskich żołnierzy bądź miny. Poprzez zapewniony rekonesans daje Ukraińcom szansę na bezpieczne przemieszczanie się po polu walki najeżonym pułapkami.