Nowa broń w rękach Ukraińców. Robot walczy o ważne miasto

Ten widok można porównać ze scenami z kultowej polskiej produkcji "Czterej pancerni i pies". Z tą jedynie różnicą, że mamy XXI wiek, więc i pupil nieco inny... Bo oto właśnie do rąk ukraińskich żołnierzy trafił zaskakujący robo-pies. Maszyny, co ciekawe, zostały sprowadzone z Chin. Pomagają w miejskich walkach o Torećk, dając przewagę w oczyszczaniu budynków.

Rosyjskie wojska kontynuują ofensywę we wschodniej części Ukrainy, aby zdobyć jak najwięcej terenów i zmusić tym Kijów do rozmów pokojowych. Jednym z najważniejszych celów jest obecnie miasto Torećk w obwodzie donieckim. Jego utrata przez Ukraińców sprawi, że wycofane zostaną jednostki, które nękają rosyjski atak na Chasiw Jar.

Ukraińcy więc bezwzględnie walczą o powstrzymanie pochodu na Torećk, walcząc obecnie w zrujnowanych rejonach na obrzeżach miasta. Potyczki w zniszczonych budynkach są niezwykle niebezpieczne. Aby ograniczyć straty, ukraińscy żołnierze sięgnęli po nieoczekiwaną broń. Na nagraniach z walk możemy zobaczyć, jak w potyczkach pomaga im robo-pies.

Reklama

Ta maszyna służy do rozpoznania niebezpiecznego terenu. Dzięki swojej mobilności pozwala wykryć rosyjskich żołnierzy bądź miny. Poprzez zapewniony rekonesans daje Ukraińcom szansę na bezpieczne przemieszczanie się po polu walki najeżonym pułapkami.

Chińskie robo-psy w walkach o Torećk

Na udostępnionych materiałach widać, że robo-pies wykorzystywany przez Ukraińców to model Unitree Go 2 Pro. To komercyjny produkt jednej z chińskich firm, oferowany do zadań z sektora edukacji, badań czy przemysłu. Jak widać, na wojnie też znalazł swoje zastosowanie. Cena jednego takiego robota to 2800-3050 dolarów.

Sam robot waży 15 kg, co jak widać na filmie, pozwala go przenosić w rękach. Dzięki temu ukraińscy żołnierze mogą zachować dobrą mobilność i skrycie poruszać się po różnych częściach miasta. Standardowo wyposażony jest w technologię LIDAR 4D, która pozwala mu na identyfikację terenu i poruszanie się nawet po skomplikowanej sieci budynków.

Coraz więcej robotów w armiach

Od kilku lat wiele armii prowadzi rozwinięte badania nad wykorzystaniem robotów do walki. Obecnie poligonem doświadczalnym takiej taktyki jest właśnie Ukraina, gdzie trwająca sytuacja na froncie zmusza obie strony do poszukiwania rozwiązań, zmieniających bieg bitwy.

Zarówno Ukraińcy, jak i Rosjanie tworzą już np. specjalne autonomiczne pojazdy do rozkładania min. Nie powinno więc dziwić wykorzystanie komercyjnych robotów, których skuteczność na polu bitwy była już sprawdzana przez inne armie świata.

Chociażby treningi z robo-psami prowadzą Chińczycy, którzy montują na nich nawet karabiny. Wcześniej także Amerykanie ćwiczyli wykorzystanie robotów do rekonesansu podczas ćwiczeń AMBS we wrześniu 2020 roku.

***

Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie. 

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ukraina | Ukraińcy | Robot
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy