Ochotnicy z 50 krajów walczą po stronie Ukrainy. Powstał o nich film

Kanał informacyjny online.ua we współpracy z Głównym Zarządem Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy opublikował film dokumentalny o obcokrajowcach z 50 krajów walczących w Ukrainie od początku rosyjskiej inwazji.

Dokument opowiada o ochotnikach z 50 krajów walczących w Międzynarodowym Legionie
Dokument opowiada o ochotnikach z 50 krajów walczących w Międzynarodowym LegionieSERGEI SUPINSKY i YouTube/online.ua (sylwetki żołnierzy)AFP

Ochotnicy z 50 krajów walczą w Ukrainie

International Legion. The Bordeless Will to film dokumentalny o specjalnej jednostce Sił Zbrojnych Ukrainy, czyli Międzynarodowym Legionie Obrony Terytorialnej Ukrainy, który został utworzony na zlecenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, aby umożliwić ochotnikom z innych krajów walkę z rosyjską inwazją.

W celu dołączenia do jednostki każdy spełniający wymagania zainteresowany musi skontaktować się z attaché wojskowym w ambasadzie Ukrainy w swoim państwie w celu dopełnienia formalności - podobne jednostki tworzone były dla cudzoziemskich ochotników od 2014 roku, czyli rosyjskiej aneksji Krymu.

Informacja o powstaniu Międzynarodowego Legionu spotkała się z pozytywnym przyjęciem zachodnich władz i weteranów zachodnich sił zbrojnych (wystarczy tylko przypomnieć głośne dołączenie do walki kanadyjskiego snajpera Waliego), a sama jednostka nie narzeka na brak chętnych.

Odkąd tu przyjechałem, zdałem sobie sprawę, że jest im wszystko jedno, do kogo strzelają. Nie ma dla nich znaczenia, że w miastach są cywile, po prostu otwierają ogień. Dla Rosjan śmierć cywilów nie ma znaczenia. Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby ratować ludzi i im pomagać
mówi jeden z ochotników, Harry, który walczy w Ukrainie od marca 2022 roku.

Ochotnicy w Ukrainie: To walka o demokrację i wolność całego świata

Z dokumentu, którym Ukraina chce uhonorować obecność i zaangażowanie jemu podobnych, dowiadujemy się, że na froncie walczą ochotnicy z ponad 50 krajów i poznajemy wiele wzruszających historii.

Żołnierze opowiadają o tym, co robili przed inwazją Rosji i co skłoniło ich do tego, żeby rzucić szkołę czy dobrze płatną pracę, a także zostawić swoje rodziny, aby walczyć o wolność Ukrainy, która w wielu przypadkach znajduje się na drugim końcu świata.

Nie brakuje też komentarzy na temat rosyjskiej agresji, bestialstwa, atakowania cywilnych celów, wykorzystywania broni zakazanej przez międzynarodowe konwencje, pomocy NATO i planów na przyszłość, które motywują ochotników do dalszej walki.

Biorąc pod uwagę to, co tu widziałem - są to zbrodnie wojenne i ludobójstwo. Ponieważ bombardują cele cywilne tam, gdzie nie ma wojska. Nie ma wątpliwości, że za to powinien odpowiadać Władimir Putin
mówi Max, który rzucił studia w Brazylii, żeby przyjechać do Ukrainy.

Żołnierze Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej Ukrainy zgadzają się też w jednym - świat musi nadal wspierać Ukrainę, ponieważ jest to kwestia demokracji i wolności nie tylko jednego kraju, ale całego świata.

Ukraina: Za linią frontu firmy dostosowują się do wojnyDeutsche Welle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas